SESJA 2
BUDOWA PIRAMIDY CHEOPSA(2)
Seans regresji wieku numer 2
Wrocław, 11 czerwca 2001
Seans przeprowadzony z Lucyną Łobos
Prowadzący: Andrzej Wójcikiewicz
Asystująca: Iwona Stankiewicz
Andrzej/Iwona: Pytania od Andrzeja Wójcikiewicza lub Iwony Stankiewicz
Lucyna: Lucyna Łobos - jej odpowiedź na pytanie.
(....) Po wprowadzeniu w zmieniony stan świadomości.
Andrzej:
Kiedy policzę do trzech przekroczysz granicę pustki i znajdziesz się w momencie, kiedy była budowana Piramida Cheopsa. Pamiętaj, odpowiadasz na pytania moje i Iwony. Mogę cię wyprowadzić z tego stanu odliczając od 1 do 5. Kiedy powiem pięć, niezależnie od tego jak daleko będziesz i z kim będziesz - wrócisz. W tej chwili jesteś 6500 lat temu. Gdzie jesteś?
Lucyna:
Stoję przy Sfinksie i patrzę na niego. Wokół, w oddali, właściwie jakiegoś może jednego kilometra widać namioty, bardzo dużo namiotów.
Andrzej:
Z której strony one są?
Lucyna:
Namioty się ciągną wokół Piramidy obejmując ją półkolem.
Andrzej:
Który to jest rok?
Lucyna:
Nie widzę czasu. Jest to czas budowy Piramidy.
Andrzej:
Jak masz na imię?
Lucyna:
Mówią Ki, znaczy "Życie".
Andrzej:
Czy jesteś kobietą, czy mężczyzną?
Lucyna:
Jestem kapłanką poświęconą bogu Re.
Andrzej:
Co tam robisz?
Lucyna:
Mam służyć kapłanom a głównie kapłanowi Juno, który nadzoruje i prowadzi budowę.
Andrzej:
Czy często z nim rozmawiasz?
Lucyna:
Tak, rozmawiam, gdyż jestem przy nim.
Andrzej:
Dlaczego została budowana Piramida?
Lucyna:
Piramida Cheopsa jest budowana po to, żeby stała się kluczem albo bramą do wszechświata. Budowano ją w konkretnym celu żeby służyła jako przesłanie, jako kontakt z wszechświatem a zwłaszcza, żeby był kontakt z Drugą Ziemią.
Andrzej:
Jak to się miało odbywać?
Lucyna:
To się odbywa przez cały czas.
Andrzej:
W jaki sposób?
Lucyna:
Nie wiem, nie rozumiem tego. Jest to połączenie poprzez fale, które płyną w obu kierunkach, od Piramidy w kierunku Drugiej Ziemi.
Andrzej:
Gdze jest Druga Ziemia?
Lucyna:
Druga Ziemia znajduje się w pasie Oriona. To jest pierwsza gwiazda.... to jest ta planeta i to właśnie ona ma powiązanie z naszą Ziemią i Piramidą.
Andrzej:
Kto buduje Piramidę?
Lucyna:
Budują ją właśnie oni, bracia przybysze są właściwie jedynymi budowniczymi, nie mogą sami bezpośrednio budować.
Andrzej:
Dlaczego?
Lucyna:
Kontakt bezpośredni z Ziemią jest dla nich niebezpieczny.
Andrzej:
Dlaczego?
Lucyna:
Ziemia jest skażona. Ich organizmy nie posiadają odporności na ziemskie bakterie i gdyby był bezpośredni kontakt oni by po prostu umarli.
Andrzej:
Czy są widzialni dla ludzi?
Lucyna:
Tak, ludzie widzą. Ja widzę, ale z pewnej odległości. Są zabezpieczeni.
Andrzej:
Jak?
Lucyna:
Odzieżą, mają skafandry na głowie hełmy i kiedy są na Ziemi nie zdejmują tego.
Andrzej:
Czy znasz któregoś z nich?
Lucyna:
Tak, wszyscy się przedstawiają. Znany jest mi... przedstawił się jako Oliwier. Dla nich imiona nie mają większego znaczenia.
Andrzej:
Czy Oliwier jest teraz z tobą?
Lucyna:
Oliwier tak... jest bytem i tylko kontakt telepatyczny jest możliwy...
Andrzej:
Jak ludzie mogą dostać się na Drugą Ziemię?
Lucyna:
Nie mogą.
Andrzej:
Dlaczego?
Lucyna:
Dopóki Ziemia nie będzie uporządkowana, oczyszczona ze skażenia, dopóty ludzie nie mogą się tam dostać. Tak samo oni, ze swoją materią nie mogą przebywać na Ziemi. Jedyne, co mogą zrobić, to tylko przejąć ziemskie ciało, urodzić się i być czas jakiś na Ziemi.
Andrzej:
W jaki sposób Piramida Cheopsa ma pomóc ludziom w kontakcie z tamtą Ziemią?
Lucyna:
Mówiłam, Piramida jest tym kluczem, albo bramą, która prowadzi do tamtego świata. Ich celem jest ludziom dać nauki, rozświetlić umysły, udowodnić swe istnienie. Głównym celem tej bytności przedtem i teraz jest po to, żeby rodzaj ludzki stał się doskonały.
Andrzej:
Na czym polega ta doskonałość?
Lucyna:
Miłość, zrozumieć czym jest miłość.
Andrzej:
Czym jest miłość?
Lucyna:
Miłość jest tym, żeby w drugim człowieku zobaczyć siebie i chcieć otrzymać od drugiego człowieka to, co najlepsze i to co najlepsze dać drugiemu człowiekowi. Miłość, mówią oni, kiedy zawsze masz poczucie bezpieczeństwa. To jest miłość.
Andrzej:
Czy czujesz się bezpieczna?
Lucyna:
Jestem bezpieczna, bo jestem przy nich. Są nimi Juno... Cheops. Ja ich widzę, oni mnie nie.
Andrzej:
Ciebie nie widzą?
Lucyna:
Nie.
Andrzej:
A czy możesz ich spytać kiedy ludzie będą gotowi na kontakty z nimi w przyszłości?
Lucyna:
Pytałam wtedy Juno i Faraona, Oliwiera, kiedy ten czas nadejdzie. Wtedy, kiedy ludzie będą szczęśliwi, odpowiedział mi Juno, kiedy pozbędą się pychy i kiedy wypracują w sobie miłość. Wtedy ten dzień nadejdzie.
Andrzej:
Co wtedy stanie się z Piramidą?
Lucyna:
Piramida jest wieczna i wieczną pozostanie. Piramida to znak czasu, który nie zginie.
Andrzej:
Ile masz lat?
Lucyna:
Młoda jestem, bardzo młoda. Mam lat niewiele, może siedemnaście.
Andrzej:
Jak wyglądasz?
Lucyna:
Bardzo szczupła, mam czarne włosy, długie.
Iwona:
Jak jesteś ubrana?
Lucyna:
Jak przystało na kapłankę.
Iwona:
To znaczy jak?
Lucyna:
W białych szatach, długa, prosta sukienka.
Iwona:
Głowa jest przykryta, czy odkryta?
Lucyna:
Głowa jest przykryta białym materiałem.
Iwona:
Czy kontaktujesz się z ludźmi?
Lucyna:
Tak, moim celem jest pomagać i służyć. Przebywam pośród ludzi a największym moim celem jest przebywanie w namiotach medyków.
Iwona:
Dlaczego?
Lucyna:
Ludzie podczas pracy ulegali wypadkom i trzeba było ich leczyć.
Andrzej:
Kto jest twoim ojcem?
Lucyna:
Egipcjanin.
Andrzej:
Jak się nazywał, jak miał na imię?
Lucyna:
Jego imię Sufun. Nie mam ojca. Kiedy rodzice oddają do świątyni moim ojcem stał się bóg Re, a opiekunem Juno.
Andrzej:
Kim jest twoja matka?
Lucyna:
Też nie mam matki, jest prostą kobietą. Zwyczaj taki był kiedy rodzice oddali dziewczynę do służenia świątyni, musiała się wyrzec rodziny.
Andrzej:
Czy dużo takich kapłanek było?
Lucyna:
Dużo. Wszystkie były szkolone do tego, żeby pomagać przy budowie Piramidy.... służyć. Każda miała inne zadanie.
Andrzej:
Czy znasz osobiście Cheopsa?
Lucyna:
Tak, często się spotykaliśmy. Byłam przy Juno, ale przy ważniejszych rozmowach, przekazach nie byłam, Nie wolno było uczestniczyć w namiocie specjalnym.
Andrzej:
Dlaczego?
Lucyna:
Było to zastrzeżone i tylko oni mogli uczestniczyć.
Andrzej:
To znaczy kto?
Lucyna:
Juno i Cheops, oni mieli takie prawo wejścia do namiotu specjalnego, w którym odbywały się spotkania z Białym Bractwem. Nikt więcej nie mógł.
Andrzej:
Czy jest to jakieś specjalne miejsce?
Lucyna:
Specjalne.
Andrzej:
Jak wygląda?
Lucyna:
Zbudowany był z drzewa i pokryty płótnem, jak inne namioty. Tym się różnił, że były trzy pomieszczenia. Pierwsze pomieszczenie miało służyć do tego, żeby się oczyścić.
Andrzej:
Jak to się odbywało?
Lucyna:
Drugie pomieszczenie też było oczyszczające, w trzecim pomieszczeniu odbywały się narady. Oczyszczenie odbywało się tak, że Cheops i Juno musieli przez trzy dni się oczyszczać i przygotowywać do spotkania.
Andrzej:
Z kim?
Lucyna:
Z nimi, Białym Bractwem. Pierwsze dwa dni w pierwszym namiocie musieli pić specjalny płyn przygotowany przez nich. Następnie dzień drugi przechodzili do drugiego pomieszczenia. Tam była na kamiennym stole ustawiona kula, która wydawała z siebie takie niebieskie fioletowe promienie i tam też się oczyszczali.
Andrzej:
Z czego?
Lucyna:
Z ziemskich bakterii.
Andrzej:
Co się robiło w pierwszym pomieszczeniu?
Lucyna:
Oczyszczało się wszystkie wewnętrzne narządy. Musieli być cali oczyszczeni.
Andrzej:
Czy znany był skład tego płynu?
Lucyna:
Nie, nikt tego nie znał, nawet kapłani i Cheops, natomiast bezgranicznie ufali i bez sprzeciwu poddawali się oczyszczaniu. Dopiero na trzeci dzień mogli wejść do trzeciego pomieszczenia, gdzie odbywały się narady, gdzie otrzymywali instrukcje dotyczące dalszej budowy. Do namiotu specjalnego nikt nie miał prawa wejść. Prawo to było respektowane bez sprzeciwu.
Iwona:
Jak nazywałaś Cheopsa?
Lucyna:
Chufu.
Iwona:
Dlaczego tak?
Lucyna:
Nie wiem, było to pieszczotliwe zdrobnienie i tylko wybrani mogli tak się do niego zwracać.
Iwona:
Czy byłaś jego wybraną?
Lucyna:
Nie sądzę, żeby tak było.
Iwona:
Jesteś wybraną?
Lucyna:
Też nie sądzę.
Andrzej:
To dlaczego mogłaś zwracać się do niego w ten sposób?
Lucyna:
Nie wiem, pozwolił, byłam ulubienicą Juno i budowniczy Oliwier też darzył mnie sympatią.
Andrzej:
Jak to okazywał?
Lucyna:
Widziałam jego twarz, jego uśmiech.
Iwona:
Opisz jak wyglądał?
Lucyna:
Wysoki, wszyscy byli wysocy. Oliwier miał jasną twarz i czarne oczy, takie ciepłe spojrzenie.
Iwona:
Czy możesz jego dotknąć?
Lucyna:
Nie, zawsze to wszystko odbywało się na odległość.
Andrzej:
Gdzie jesteś teraz?
Lucyna:
Stoje na przeciwko Juno i patrzymy na siebie.
Andrzej:
Czy jest jeszcze ktoś?
Lucyna:
Tak, ludzie, którzy pracują. Jest dzień , ludzie uporządkowują plac budowy po nocnej pracy, zbierają kamienie i noszą poza obręb obozu.
Andrzej:
Czy robią to ręcznie?
Lucyna:
Tak.
Andrzej:
Dlaczego masz na imię Ki?
Lucyna:
Nie wiem. Ki - życie, takie było moje imię.
Andrzej:
Kto nadał ci takie imię?
Lucyna:
Kapłani po inicjacji.
Andrzej:
A jak miałaś na imię wcześniej?
Lucyna:
Nie wiem, nie widzę imienia.
Iwona:
W jakim stanie budowy jest Piramida?
Lucyna:
Tak jak gdyby do pierwszego stropu jest wybudowana, kładą teraz strop.
Andrzej:
Gdzie jest pochowany Cheops? W Piramidzie?
Lucyna:
Nie.
Andrzej:
Gdzie?
Lucyna:
Założenie jest, żeby Cheops był pochowany obok Piramidy, niedaleko. Nie mógł być pochowany w Piramidzie z prostego względu, jak mówił Juno. Wszystkie przekazy muszą się wypełnić do końca.
Andrzej:
Jakie przekazy?
Lucyna:
Dotyczące ludzi i tego, co się będzie działo po zakończeniu budowy.
Andrzej:
Czy znasz te przekazy?
Lucyna:
Przekazy wszystkie zostały zabrane do grobu wraz z Faraonem. Napisaniem przekazów trudnili się kapłani. Spisywane było z informacji, jakie otrzymywali od Cheopsa albo Juno. Oni przekazywali a ci spisywali. Potem, jak powiedział Juno, kiedy upłynie magiczna data 6000 lat, powrócą bogowie.
Andrzej:
Kim oni są?
Lucyna:
Ludzie uważają ich Białe Bractwo z tamtej planety za bogów, gdyż już wtedy byli doskonali.
Andrzej:
Gdzie są te tablice teraz?
Lucyna:
W grobowcu Faraona.
Andrzej:
Czy on żyje?
Lucyna:
Teraz żyje, po spisaniu zostaną wraz z nim pochowane. Spisywanie rozpoczęło się z chwilą, kiedy została rozpoczęta budowa.
Andrzej:
Jak długo trwało spisywanie?
Lucyna:
Przez cały czas.
Andrzej:
To znaczy ile?
Lucyna:
Od rozpoczęcia budowy. Część tablic, te najważniejsze, które dotyczą budowy bezpośrednio jest z Faraonem. Część tablic skrywana jest pod Piramidą.
Andrzej:
Gdzie, w którym miejscu?
Lucyna:
W tajemnej komnacie.
Andrzej:
Gdzie ta komnata jest?
Lucyna:
Pod Piramidą.
Andrzej:
W piwnicy?
Lucyna:
Tak to można nazwać.
Andrzej:
Głęboko? Jak głęboko?
Lucyna:
Taka wysokość jak komnata wysoko jest Komnata Króla i to jest głębokość piwnicy.
Andrzej:
Czy ta komnata ma połączenie z grobowcem?
Lucyna:
Tak, ma.
Andrzej:
W jaki sposób?
Lucyna:
Zrobione są labirynty.
Andrzej:
A gdzie jest grobowiec Faraona?
Lucyna:
Nie w Piramidzie, mogę wskazać.
Andrzej:
To zrób to.
Lucyna:
Muszę iść na środek Piramidy.
Andrzej:
Już stoisz twarzą do słońca.
Lucyna:
I co dalej, widzę.
Andrzej:
Gdzie jest słońce?
Lucyna:
Jest południe, słońce świeci prosto.
Andrzej:
Co dalej?
Lucyna:
Staję twarzą do słońca.
Andrzej:
Możesz wskazać grobowiec?
Lucyna:
Muszę się cofnąć na środek Piramidy.
Andrzej:
Od której strony?
Lucyna:
Od strony Sfinksa.
Andrzej:
Gdzie jest teraz Sfinks?
Lucyna:
Sfinksa mam teraz z boku.
Andrzej:
Idziesz do przodu.
Lucyna:
Idę teraz w kierunku grobowca.
Andrzej:
Idziesz do przodu, czy cofasz się?
Lucyna:
Idę do przodu, bardziej w kierunku Nilu.
Andrzej:
Za tobą jest Piramida?
Lucyna:
Za mną jest Piramida.
Andrzej:
Idziesz przed siebie ile czasu?
Lucyna:
Nie widzę czasu, idę... jeszcze idę... w tej chwili czuję wibracje o ogromnej sile. Stoję w tej chwili na grobowcu.
Andrzej:
Czy on już jest skończony?
Lucyna:
Grobowiec... przesunęłam się w czasie...
Andrzej:
Tak...
Lucyna:
Stoję na grobowcu już przykrytym ziemią.
Andrzej:
Z Faraonem?
Lucyna:
Tak.
Andrzej:
Po której stronie masz teraz słońce?
Lucyna:
Po prawej.
Andrzej:
Jak wysoka jest Piramida?
Lucyna:
Bardzo wysoka.
Andrzej:
Jaka wysoka?
Lucyna:
Muszę się cofnąć do Piramidy.
Andrzej:
Licz kroki.
Lucyna:
Będę liczyć w łokciach, mogę się pomylić.
Andrzej:
To licz w łokciach.
Lucyna:
Sześćset powinno być łokci.
Andrzej:
Czy łokieć jest mniejszy od kroku, czy większy?
Lucyna:
Prawie taki sam.
Andrzej:
Kiedy ma być ten czas, kiedy grobowiec ma być odnaleziony?
Lucyna:
Już ten czas nadszedł... otwarcia grobu.
Andrzej:
Spytaj Oliwiera, czy jest jeszcze coś ważnego, co zechciałby przekazać?
Lucyna:
Jest.
Andrzej:
Co to jest?
Lucyna:
Najważniejsze, to żeby ludzie uwierzyli... to, że Piramida Cheopsa jak i inne budowana była tylko częściowo ludzką ręką. Tak naprawdę całą pracę ciężką wykonali oni i tę właśnie zagadkę chcieli pozostawić następnym pokoleniom, które się pojawią i zechcą uwierzyć. Przekazywali też, że istoty zamieszkujące na Atlantydzie nie zginęły, wszyscy zostali uratowani, ewakuowani i rozwiezieni po różnych zakątkach ziemi. Bardzo dużo, to co mówili, osiedlało się w Egipcie.... Byli to bardzo światli ludzie, wybrani z najlepszych z drogi ewakuacji z planety, która uległa zagładzie i trzeba było ewakuować tamte istoty.
Andrzej:
Czy mówisz o Atlantydzie?
Lucyna:
Nie.
Andrzej:
Czy Atlantyda była na Ziemi? Czy to było przed budową Piramidy, czy po budowie?
Lucyna:
Atlantyda została zatopiona dwanaście tysięcy lat przed naszą erą. Istniała naprawdę i są na to dowody. Mówię to, co miałam powiedzieć. Mówili o planecie, która się znajdowała pomiędzy Jowiszem i Marsem i na niej było życie podobne do naszego.
Andrzej:
Co się stało z tą planetą?
Lucyna:
Nie wiem, nie rozumiem... wybuchła po zderzeniu się z głazami.
Andrzej:
Dlaczego te przekazy?
Lucyna:
Są przekazy po to, żeby ludziom powiedzieć, że nie są sami w Kosmosie.
Andrzej:
Komu te informacje trzeba przekazać za 6500 tys lat?
Lucyna:
Informacje dotyczące tego wszystkiego muszą być przekazane ludziom... tak mówił Juno. Nie wszyscy przyjmą, przyjmą ci, co mają otwarte serca i umysły. Powiedział Juno wtedy, że też powróci na Ziemię.... On jest dzisiaj, w tym czasie.
Andrzej:
Co znaczy dzisiaj?
Lucyna:
Czas, o którym miałam powiedzieć, kiedy powróci na Ziemię ponownie.
Andrzej:
Jaki to czas mojego czasu.
Lucyna:
To jest czas zerowy.
Andrzej:
Wytłumacz.
Lucyna:
Obliczanie nowej ery.
Andrzej:
Czy od Jezusa?
Lucyna:
Mówiono o nim... będzie na ziemi istota ludzka, która będzie chciała rozświetlić umysły. Od jego przybycia miało upłynąć 2000 lat i wtedy miało się rozegrać na Ziemi wielkie odliczanie. Wtedy też powinni pojawić się na Ziemi ci, co żyli wcześniej... ci z Atlantydy i z czasów Cheopsa.
Andrzej:
Czy żyją teraz na ziemi potomkowie budowniczych?
Lucyna:
Wiem tylko tyle, co mi powiedziano. Juno żyje i może potwierdzić to co wie i można się z nim skontaktować.
Andrzej:
W jaki sposób?
Lucyna:
Jest szamanem w Peru.
Andrzej:
Jak ma na imię?
Lucyna:
Nie wiem jak ma na imię.
Andrzej:
Gdzie w Peru?
Lucyna:
Jest znanym szamanem. Powiedział, że będzie strażnikiem Świętej Góry.
Andrzej:
Gdzie jest Święta Góra?
Lucyna:
W Peru... nie wiem... mówię to co wiem.
Andrzej:
Jak go można odnaleźć?
Lucyna:
Nauka może odnaleźć poprzez tych, którzy się interesują.
Andrzej:
Czy on może nam teraz pomóc?
Lucyna:
Może potwierdzić wiarygodność słów kapłanki.
Andrzej:
Gdzie teraz jesteś?
Lucyna:
Stoję przy Piramidzie i patrzę jak ludzie kopią kanały. Robią to ręcznie. Będzie to labirynt i będzie to kanał doprowadzajcy wodę do Piramidy.
Andrzej:
Wodę do Piamidy?
Lucyna:
Tak.
Andrzej:
Do czego była potrzebna woda?
Lucyna:
Wodę noszą ludzie i podlewają bloki, które wcześniej ustawiają statki.
Andrzej:
Czy pod Piramidą są komnaty?
Lucyna:
Są trzy komnaty. Jedna od wejścia Sfinksa, druga od strony labiryntu i jest z nim połączona trzecia i do niej jest wejście połączone z Piramidy ojca Faraona.... Wszystko jest zasypane piaskiem, jest wejście do tej tajemnej komnaty, w której to właśnie znajdują się tablice. Jest to wszystko zamknięte, ale można wejść od strony labiryntu.
Andrzej:
Czy labirynt łączy grobowiec Cheopsa?
Lucyna:
Tak, labirynt był po to wybudowany, żeby następnym pokoleniom pozostawić zagadkę, utrudnić znalezienie. Mówiono o tym, że ludzie będą szukać i dlatego droga do grobowca utworzona z labiryntu.
Andrzej:
Kto może odnaleźć grobowiec za 6500 lat?
Lucyna:
Grobowiec ma być odnaleziony teraz.
Andrzej:
Co to znaczy teraz?
Lucyna:
Tak powiedział Cheops. Kiedy wybije godzina zerowa, wtedy on musi ujrzeć słońce, czyli grobowiec ma być odkryty.
Andrzej:
Czy powiedział kto ma odkryć ten grobowiec?
Lucyna:
Każdy, komu na sercu leży dobro Ziemi i ludzi. Każdy, kto nie chce zagłady dla ludzi.
Andrzej:
Teraz zapytaj Oliwiera czy ja też mam pomóc w odnalezieniu tego grobowca?
Lucyna:
Nie jest przypadkiem... Oliwier, który mi teraz mówi... to zostało wybrane po to, abyś pomógł obudzić Faraona.
Andrzej:
W jaki sposób mam pomóc?
Lucyna:
Swoim światłym umysłem możesz pomóc.
Andrzej:
Kto jeszcze?
Lucyna:
Będziesz prowadzony przez niewidzialną rękę. Oni postawią na twojej drodze ludzi, którzy się tym zainteresują. Nie jest przypadkiem, że zostałeś wybrany.
Andrzej:
Czy jeszcze chcesz coś przekazać, zanim wrócisz?
Lucyna:
Tak, chcę przekazać to, co było mówione. Kiedy powrócę na Ziemię i będę żyć po pewnym czasie mam otrzymywać przekazy i te przekazy mam nie zatrzymywać, ale dalej przekazywać. Cheops powiedział... przekaz jest zawsze przekazywany drogą telepatyczną, dwa razy do roku. Pierwszy dzień wiosny i pierwszy dzień jesieni. Wtedy ludzie o odpowiednich predyspozycjach, którzy się znajdą w Piramidzie... wtedy w ich języku otrzymają informacje na temat budowy, na temat stałych i regularnych kontaktów... Przekaz drogą fal jest przekazywany do Pramidy właśnie z Drugiej Ziemi.
Andrzej:
Czy to już wszystko co chciałaś powiedzieć?
Lucyna:
Nie, nie jestem gotowa. Mówili, że przyjdzie taki czas, że ludzie osiągną taką wiedzę, że polecą w kosmos. Celem ludzi nie stanie się misja pokojowa, tylko misja zawładnięcia wszechświatem. Miałam przekazać jak powrócę... ludziom, że na Marsie znajduje się baza, baza postojowa przed dalszą wyprawą na Ziemię. Było powiedziene, że ludzie polecą na Marsa. Miałam przekazać też, że dopóki cel nie stanie się misją pokojową, nie pozwolą zbliżyć się do siebie. Misja, którą oni mają wobec Ziemi jest misją pokojową.
Andrzej:
Podziękuj im za to. Czy teraz jestś gotowa do powrotu?
Lucyna:
Nie, ciągle nie.
Andrzej:
Co jeszcze ciekawego jest?
Lucyna:
Juno, główny kapłan nie umarł razem z Faraonem, nikt z nim nie umarł. Wszyscy przeżyli. Po zakończeniu całej budowy ludziom pozwolono pozabierać wszystko, co komu było potrzebne. Kapłan został pochowany w grobowcu kapłanów, razem z innymi kapłanami też niedaleko Piramidy. Było powiedziane też, że ich grobowce zostaną splądrowane celem szukania bogactwa i tak też się stało. Natomiast kapłanka Ki wraca do rodziców na wieś chora. Tam też umieram i jestem pochowana w grobowcu ludzi najbiedniejszych.
Iwona:
Ile masz lat?
Lucyna:
Jak umierm mam czerdzieści lat jeszcze... Umieram z żalu i tęsknoty.
Iwona:
Za kim?
Lucyna:
Za tymi, których kochałam.
Iwona:
Kogo kochałaś?
Lucyna:
Kochałam Juno, kochałam Oliwiera, kochałam Cheopsa, kochałam też Białych Braci.
Iwona:
Czy Cheops żyje?
Lucyna:
Cheops nie żyje, Cheops umarł jako pierwszy.
Iwona:
Jak umarł?
Lucyna:
Odszedł na własną prośbę zaraz po zakończeniu budowy... bo też tak było powiedziane, że z chwilą, kiedy budowa zostanie zakończona Cheops odejdzie.
Iwona:
Umarł?
Lucyna:
Dziwnie umarł. Poszedł do Świątyni i tam jego ciało znaleziono, nie żył.
Iwona:
Czy sam sobie zadał śmierć?
Lucyna:
Nie, umarł, zostawił swoje ciało.
Andrzej:
Czy teraz jesteś gotowa powrócić?
Lucyna:
Ciężko mi jest opuszczać ich wszystkich, opuszczać miejsce mi bliskie.
Andrzej:
Podziękuj im wszystkim za przekazanie tego wszystkiego. Za chwileczkę powrócisz... uczucie szczęścia pozostanie z tobą. To uczucie teraz jest z tobą... ułatwi tobie żyć...
(....) Wyprowadzenie Lucyny ze zmienionego stanu świadomości.