Co wiemy o Piramidzie | Nie wiemy jak była budowana | Nie wiemy kiedy była budowana | Kolejne znaki zapytania

KOLEJNE ZNAKI ZAPYTANIA


Przypuszczeń na ten temat istnieje mnóstwo i nie ma sensu rozpatrywać ich po kolei ? tym bardziej, że z każdym dniem pojawia się ich coraz więcej. Warto zwrócić uwagę na coś innego ? na dynamiczny proces ich pojawiania się i rozwoju.
Starożytni zwracali na Piramidę bardzo mało uwagi, chociaż nie oznaczało to wcale lekceważenia tego tematu. Pojawienie się jej budowli tłumaczyli odpowiednio do ówczesnego poziomu rozumienia psychologii człowieka. Dzisiejsza ortodoksyjna nauka uznaje wersję, że przyczyną, dla której powstawały te wyjątkowe budowle była próżność faraonów, by w taki sposób uwiecznić swoje imię i stworzyć dla siebie swój własny pośmiertny świat. Uważa się, że piramidy były grobowcami faraonów i zostały obrabowane jeszcze w starożytności. Dlatego to współcześni badacze nie znajdują tam żadnych konkretnych rzeczy. Czy tylko dlatego, że obecnie nie można tam znaleźć kolejnych pamiątek należy uważać, że tam nic nie ma? Czy można twierdzić, że w piramidzie znajdowało się ?coś?, polEgając tylko na tym, że teraz nic tam nie ma? Jeśli rzeczywiście ? piramidy były budowane tylko i wyłącznie jako grobowce (nawet dla wybitnych osób) to po co taka precyzja w ich wykonaniu? Czy nie byłoby łatwiej schować grobowiec gdzieś, gdzie trudno byłob
W średniowieczu pojawiła się wersja, że piramida jest skarbcem. Niejedno pokolenie rabusiów zostało zawiedzione jej tajemniczą pustką. Według czyjego rozkazu został przebity pierwszy tunel do wnętrza piramidy? Wiemy, że już Kalif Al-Mamun szukał tam nie tylko złota, ale i ukrytej wiedzy.
Później piramidę uważano za gigantyczną pompę, piec do spalania wodoru, punkt orientacyjny dla samolotów i statków kosmicznych, radar, antenę odbiorczą, nadajnik, schron przeciwatomowy na wypadek wojny nuklearnej. I całkiem możliwe, że piramida mogła spełniać niektóre z tych funkcji użytkowych, tak samo jak mogła służyć za ?mauzoleum?.
Zwraca na siebie uwagę to , w jak bliskim i bezpośrednim związku znajduje się ilość i oryginalność hipotez o przeznaczeniu Wielkiej Piramidy z postępem nauki i rozszerzeniem naszej wiedzy. Tak, już wiemy, że w wymiarach piramidy zakodowano pewne matematyczne prawidłowości takie jak: liczba ?p?, ?złote cięcie?, albo rząd Fibonazzi. Ale żeby to zobaczyć ? trzeba znać te prawidłowości i umieć je obliczyć. Dziwimy się dokładności z jaką umiejscowiono gigantyczną budowlę, lecz żeby samemu popaść w zadumę ? trzeba samemu wiedzieć jak to było robione. Trzeba samemu spróbować dźwignąć na 140-metrową wysokość 2,5 tonowe kamienne głazy. Trzeba wiedzieć jak właściwie i z jaką szybkością można je obrabiać. Można zobaczyć w piramidzie gigantyczną pompę ? ale do tego trEeba znać zasady pracy pompy. Można widzieć piec wodorowy, antenę albo schron ? lecz niemożliwe jest zrozumienie tego, nie wiedząc do czego te rzeczy są przeznaczone. Dziś już wiemy, że w piramidzie istnieją, przedtem nieznane nam, pomieszczenia. Ale do te
Oznacza to, że poziom złożoności hipotez o piramidzie rośnie odpowiednio proporcjonalnie do jakości zmian naszej wiedzy. Odnosi się wrażenie, że piramida odkrywa swoje tajemnice stopniowo, w miarę naszej gotowości do przyjęcia ich. A może zadaniem piramidy jest bycie swoistym rebusem, pomostem do czegoś..., gwarancją otrzymania wyznaczonej ilości wiedzy.
?Wśród wszystkich większych wynalazków, jaką wielkością umysłu powinien był władać ten, kto wymyślił jak przekazać swoje najbardziej ukryte myśli każdej innej osobie, chociaż i oddalonej od niego w czasie i przestrzeni, (...) do tego, kto się jeszcze nie Erodził, albo urodzi się być może nie wcześniej jak za tysiąc albo dziesięć tysięcy lat?? ? pytał Galileusz.
Dzisiaj z pewnością dostrzegamy już jaką ogromną ilością wiedzy i doświadczeniem dysponowali budowniczowie piramidy. Teraz, gdy my posiadamy przynajmniej cząstkę ich wiedzy i możemy docenić jej ważność. Aby stwierdzenie to miało pełniejszy wymiar powinniśmy przyznać, że my ludzie XXI wieku przeważnie dostrzegamy technologiczną stronę problemu. I nic w tym dziwnego. Odzwierciedla to nasz dominujący logiczno-analityczny sposób myślenia. A co by się stało, gdybyśmy popatrzyli na tę sprawę z innej perspektywy? Co by było gdybyśmy stwierdzili, że zagadka Wielkiej Piramidy jest zagadką natury psychologicznej? Skoro ci, którzy budowali piramidę dysponowali fantastyczną dla nas technologiczną wiedzą to dlaczego mamy odmawiać im głębokiej znajomości natury ludzkiej i umiejętności docierania do ludzkiej świadomości? Czy w dalszym ciągu będzie to dla nas dziwne i niewiarygodne? Musimy przyznać, że nadal bardzo niewiele wiemy o prawidłowościach rozwoju ludzkiego społeczeństwa. A może celem tych, którzy budowali piramidę
Czy posiadamy takie środki? Mamy i dysponujemy nimi. Teraz uczymy się, jak je najmądrzej wykorzystywać. Mam na myśli nasz własny mózg. Wprawdzie historia rozwoju naszego ludzkiego mózgu jest nie mniej tajemnicza od pojawienia się piramid na Ziemi. Z jednej strony ? naszymi fizycznymi przodkami były zwierzęta i w naszej fizjologii, i zachowaniu jest nadzwyczaj dużo zwierzęcych cech (dużo więcej niż nam się wydaje) ? a mimo to jesteśmy ludźmi ? istotami obdarzonymi nie tylko mózgiem, ale i rozumem. Nasza nazwa rodzajowa brzmi: homo sapiens ? człowiek rozumny. My sami nazywamy siebie istotami rozumnymi, nie bardzo wiedząc, co to jest rozum. Wyraźnie czujemy, że coś, jakaś nieuchwytna, lecz bardzo ważna granica, dzieli nas od innych żywych istot na tej planecieE Biorąc pod uwagę nasze zwierzęce pochodzenie, objawy większości szczegółów naszego zachowania, nie da się wyjaśnić tylko i wyłącznie z biologicznego punktu widzenia. Mózg człowieka jest systemem stałej kumulacji i przetwarzania informacji. Nasze emocje,

Projekt "Orion - Cheops"

W marcu 2004 w Chicago odbyło się Sympozjum Naukowe dotyczące tego projektu w którym uczestniczyło prawie 1000 osób. Materiały z tego Sympozjum (na razie tylko w języku polskim, gdyż była to impreza dla Polaków mieszkających w rejonie Chicago) są wydane na kasetach video i można je zamówić u organizatorów.
W czasie Sympozjum jako pierwsza była prezentacja polskiego dziennikarza Roberta Bernatowicza, który uświadomił audytorium istnienie wielu niewyjaśnonych zjawisk, które sugerują istnienie inteligencji pozaziemskich. Na potwierdzenie przytaczał wiele zdjęć i fimów z polskiej miejscowości Wylatowo, gdzie istnieje powtarzajacy się cykl pojawiania się tzw. kręgów zbożowych. Bardziej szczegółowe informacje na ten temat można uzyskać na jego stronie inernetowej; www
Drugim wykladowcą był Patrick Geryl z Belgii, który prezentował swoją teorię przebiegunowania Ziemi w roku 2012 (opisaną w dziale Przepowidnia Oriona).
Pod koniec Seminarium odbyła się sesja hipnozy w Lucyną Łobos z udziałem psychologa klinicznego - Łucji Szajdy (która wprowadzała Lucynę w stan zmienionej świadomosci). Łucji asystowali organizator imprezy, dziennikarka Barbara Choroszy oraz Andrzej WójciEiewicz. Większość z pytań zadawanych Lucynie w czasie sesji pochodziło od publiczności. Treść sesji będzie opublikowana na tej stronie w dziale "Sesje"