Seans metodą channelingu telepatycznego. Sesja publiczna.
Chicago, 20 listopada 2005
Uczestnicy: Lucyna Łobos, Barbara Choroszy
Lucyna: Informacje czytane przez Lucynę Łobos
Barbara: Pytanie od publiczności zadane przez Barbarę Choroszy
Samuel: Odpowiedź na pytanie za pośrednictwem Lucyny Łobos
Lucyna:
Zanim rozpocznie się sesja - ta prawidłowa, to jeszcze mam zanotowane kilka słów takiego powiedzmy - "przed-wstępu" od naszego Opiekuna, a mianowicie przekazał On kilka słów o tym, co to jest SZACUNEK. Czy Basiu - mogę?
Barbara:
Bardzo proszę.
Lucyna:
Jeśli masz szacunek do nieba i ludzi, dla duchów przodków i dla zjawisk paranormalnych, wtedy zaczyna się SZACUNEK i MIŁOŚĆ. Co robi Opiekun Ziemi? Kocha i kochał już wtedy, kiedy przybył na Ziemię. Kocha ludzi. Nie czyni żadnych różnic pomiędzy ludźmi. W miłości do ludzi nie ma granic rasowych, społecznych. Tym samym okazuje ludziom SZACUNEK. Za tym idzie MIŁOŚĆ, która nie zna czasu, ani przestrzeni. Żeby kochać, potrzebna jest szczerość. Nie można kochać za przydatność, bo wtedy to nie jest MIŁOŚĆ. Za przydatność można kochać konia, psa, kota. W genach ludzi jest zakodowana MIŁOŚĆ i tęsknota za tym, co jest na niebie, co pozostawili ludzie. Kochajcie tak, jak sami chcecie być kochanymi przez innych. Kiedy tak uczynicie - wtedy okażecie tę energię MIŁOŚCI. Ludzie wszystkich ras i pochodzenia, starzy i młodzi - muszą się kochać wzajemnie. Takie jest prawo kosmosu. Kiedy te warunki zostaną spełnione, to można będzie powiedzieć - nastanie pokój, nie będzie wojen, morderstw i tych wszystkich okropności, jakie czynią ludzie. Ludzie mają się stać sobie równi, zaakceptować też inne istoty, które żyją w kosmosie. Wtedy, kiedy te warunki będą spełnione - można będzie powiedzieć - na Ziemi nastąpi zmiana.
Proszę państwa, ja już zaraz połączę się z tą Istotą, która będzie odpowiadała na pytania. W międzyczasie, kiedy pytania będą dotyczyły samej Piramidy i Egiptu, przyjdzie "gość", który na pewno już jest. Jest to istota - oczywiście duchowa. Jest to budowniczy Piramidy - czyli nazwany CHUFU. Zatem proszę państwa - ja już mam tak zwane połączenie z tym wymiarem pozaziemskim i w tej chwili będziemy zaczynać.
Samuel:
Witam, witam całe zgromadzenie na tym forum. Jest to dla nas jak plaster miodu, tyle miłości, ile tutaj otrzymaliśmy. Dziękujemy z całego serca wszystkim. Tym, którzy tu przybyliście - dziękuję, ja En-ki, albo Samuel. Za przybycie, za zorganizowanie - wszystkim, którzy włożyli serce. I zanim przejdę do odpowiedzi na pytania, to będę chciał jeszcze powiedzieć słów kilka dotyczących tego pięknego obrazu anioła. Składam ja, Samuel - En-ki, pokłon temu co włożył serce w ten obraz. Ten obraz posiada energię, bardzo mocną energię i kiedy będziesz - ten co zakupi obraz - patrzył, to powróci zdrowie, powróci energia. Zleciłem naszemu łącznikowi, żeby ten anioł, żywy anioł z tego obrazu pozostał. Pozostał tutaj w tym miejscu, gdzie był mój dom, moja siedziba. Tutaj jest miejsce tego anioła i jeszcze raz dziękuję, dziękuję artyście, który wykonał i włożył do tego serce. Teraz już możemy zaczynać i według tradycyjnych słów moich, Barbaro - słucham twojego pierwszego pytania.
Barbara:
Witamy cię, drogi Samuelu. Będę używać twojego imienia, które sobie przybrałeś na czas Misji, i mam wiele pytań do przekazania, które nadeszły z sali. Pozwolę rozpocząć sobie od pytania, które brzmi następująco: Czy jesteś tym samym Panem En-ki, którego znali Sumerowie i czy jest to prawdą, że stworzyliście człowieka po to, aby pracował w kopalniach złota? Jak się nazywa twoja planeta?
Samuel:
Ja czasu mam mnóstwo i postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Kiedy pytanie będzie kłopotliwe na tyle, żeby odpowiedzieć na forum, to Barbaro przeczytaj, a ja zdecyduję czy odpowiedzieć, czy poprosić na sesję osobistą. Kiedy przybyliśmy na Ziemię, planetę Ziemię, planeta ta była już przygotowana na zasiedlenie, zasiedlenie poprzez istoty ludzkie. Kiedy my jako rasa biała przybyliśmy, na Ziemi byli już ludzie. I jeśli to będzie zaskoczeniem, to powiem - na Ziemi była jako pierwsza rasa czarna. Kiedy przybyliśmy, umieliśmy udoskonalić istotę ludzką, wprowadzić w geny lub DNA nasz pierwiastek - pierwiastek istot doskonałych. Było pytanie, z jakiej to planety pochodzimy? Jest to - była to - ostatnia planeta układu słonecznego, tego ziemskiego, nazwana przez późniejszych naukowców planetą Nibiru. Z tej oto planety pochodzimy. Jako pierwsi przybyliśmy na Ziemię po to, żeby przygotować na następny transport Ziemię, wybudować dla przybywających mieszkania. Założeniem najwyższej energii, czyli Boga, naszego Boga i waszego - żeby nie było nieporozumień, to cały wszechświat i inne cywilizacje posiadają tego samego Boga. Bóg to po stworzeniu Ziemi, miał zamiar uczynić Ziemię rajską planetą, planetą bogów, klejnotem wszechświata. Takie było pierwsze założenie Boga, samego Boga. I my ten plan mieliśmy zrealizować. Narodziliśmy się na planecie Nibiru po to, żeby stosowne wykształcenie zdobyć, potrzebne do tego, żeby kształtować Ziemię i ją uczynić taką, jaką założył sam Bóg Ojciec. Słucham ciebie, Barbaro?
Barbara:
Drogi Samuelu, gdy utworzy się pas energomagnetyczny wokół Ziemi, czy wówczas megawulkan w Yellowstone nie wybuchnie w ciągu kilku czy kilkunastu lat?
Samuel:
To, że szykuje się do wybuchu największy wulkan, jest już wiadome. Dziwne stało się tylko dlaczego, dlaczego ludzie nauki ten fakt zatajają. I teraz to, co widzicie nad Stanami Zjednoczonymi, nad Ameryką, te manifestacje na niebie, które już są dostrzegalne gołym okiem. Oczywiście dla tych, którzy chcą zobaczyć. I tutaj jest już uzgodnione, bo wiadomo, że istoty z Drugiej Ziemi chcą ratować Ziemię i ludzi, nie może się powtórzyć taka sama sytuacja jaka była 12 000 lat temu. Otóż istoty z Drugiej Ziemi w zespół z istotami z Syriusza, co może być zaskoczeniem - mają drugą furtkę, czyli to wyjście awaryjne. Powstaje teraz zabezpieczenie dla tych najbardziej zagrożonych terenów. Otóż te manifestacje, jak wy to określacie, są to pojazdy zwiadowcze, które osłabiają, osłabiają najbardziej niebezpieczne tereny, a przy tym hamują wulkan w Yellowstone. To, że wulkan jest już gotowy do wybuchu wszyscy wiedzą i trzeba na tyle zabezpieczyć, żeby nawet kiedy dojdzie do wybuchu osłabić, osłabić skutki, czyli te wszystkie pojazdy, które teraz krążą wokół - są widzialne, wysyłają wiązkę energii, energii która działa na ten ogromny w silę wulkan. Gdyby nie doszło do tak zwanego naszego projektu Misji Faraon, to trzeba byłoby uruchomić tą drugą możliwość, czyli zadziałają energie z kosmosu. Wybuch wulkanu w Yellowstone nie nastąpi do roku 2012. Będzie się burzył, będzie dawał sygnały, ale nie wybuchnie. Słucham?
Barbara:
Czy konflikt świata arabskiego z zachodem przesiesie się na teren Stanów Zjednoczonych i ewentualnie kiedy się zakończy?
Samuel:
Wchodzimy na teren, jak wy to nazywacie, śliski, czyli osoba, która zadała pytanie lubi politykować. Czy to się rozciągnie? Wydarzenia, jakie się zaczną rozgrywać na tym terenie Afryki, a mam teraz na myśli serię katastrof i takich, co to Matka Natura się będzie odzywać, te swary jakie są pomiędzy Ameryką a tymi krajami arabskimi osłabną. Już nowy rok w tej sprawie przyniesie ulgę, może nie całkowite pojednanie, ale przyniesie ulgę. Nie musicie się obawiać najazdu na Amerykę krajów arabskich, prędzej na terenie Ameryki Północnej będzie szalała Matka Natura, z którą to Ameryka nie bardzo będzie mogła sobie poradzić. Dlatego to powiem osobie, która to pytanie zadała, żeby była spokojna, bo od strony tych ludzi nic wam nie grozi. I tutaj. jeśli to ma być pocieszeniem. to powiem - żyjecie tu w Chicago jak na wyspie, otoczeni mocną energią. Wybrałem to miasto z powodów dwóch: po pierwsze - to miejsce było moim domem, kiedy musieliśmy opuścić Afrykę, a ponadto to miejsce wybrałem dlatego, żeby ludziom, którzy zaczną widzieć, pokazać, że jest miejsce bezpieczne. I dlatego wy, zebrani tutaj na forum, tego dnia, nie myślcie, że przybyliście tutaj przypadkiem, albo po to, żeby zaspokoić swoją ciekawość. Zostaliście przyprowadzeni tutaj do tego miejsca po to, żeby każdy z was otrzymał tak zwaną wiązkę energii, żebym zaszczepił do waszych serc spokój. I niektórzy z was będą się nawet próbowali bronić przed tą energią, ale uwierzcie mi, to na nic się zda, bo sami siebie poznawać nie będziecie. Nasze manifestacje, nasze słowa są mówione coraz głośniej, bo i czasu zaczyna ubywać. I nie są to tylko puste słowa, tak jak czasami mam zarzucane, ale słowa, które są wypowiadane z troski o rodzaj ludzki. Tu, na tym forum, mówię już oficjalnie, ja jako istota duchowa, która współpracuje z Drugą Ziemią, czyli z tymi bytami, które to niosą pomoc, pomoc Ziemi. Słucham?
Barbara:
Drogi Samuelu, jak możemy rozpoznać, że jesteśmy gotowi do przemian na Ziemi?
Samuel:
Strach, Barbaro, coraz to większy strach wam towarzyszy. Strach towarzyszy wam każdego dnia. Boicie się o jutro, o swoich najbliższych. Barbaro jak jeszcze rozpoznać? To, co było powiedziane na wstępie, chociaż większość z was się do tego nie przyznaje, ale w waszych sercach jest tęsknota, tęsknota nie wiedząc za czym. Spoglądacie nocą w niebo i serce się ściska. Dlaczego? Dlaczego tak się dzieje. Wielu z was zadaje sobie takie pytanie. Otóż powiem dlaczego. Przybyliśmy z nieba i zaszczepiliśmy wam, lub żeby to wyglądało ładnie, przekazaliśmy wam nasz pierwiastek, pierwiastek boski. I każdy, każdy z was ten pierwiastek posiada, nawet ten, który mówi - nie jestem godzien. Wszyscy, wszyscy jesteście godni, bo wszyscy to posiadacie, tylko trzeba otworzyć oczy, jeśli chcecie zobaczyć Boga, tego żywego, bo tutaj też wyjaśniam i będę po stokroć wyjaśniał - jestem tyko synem Boga, a nie Bogiem. Otrzymałem Ziemię pod opiekę i zarządzanie, i w zespół z moim bratem i innymi moimi braćmi i siostrami teraz jesteśmy na Ziemi po to, żeby to co stworzył nasz Ojciec, wielki niebiański Ojciec, ratować. Dlatego, kochani, tu, na tym forum, przy pełnym wzruszeniu jakiego doznaliśmy, oświadczam wam uroczyście, zrobimy wszystko, żeby ratować piękną Ziemię, wasz dom i was, was istoty ludzkie. Słucham, Barbaro?
Barbara:
Drogi Samuelu, jak możemy się bronić przed ptasią grypą i czy nasze zwierzęta i ptaki możemy również zabezpieczyć przed tą chorobą?
Samuel:
Więcej szumu zostało zrobione. Tutaj tym, co powiem, mogę urazić tych, co chcą na tej chorobie zrobić tak zwany niezły interes, ale nie jest to do końca, że grypa ta nie jest szkodliwa. Sama z siebie nie czyni większej szkody, ale gdyby się ta grypa zmutowała, to byłoby powtórzenie tego, co było po pierwszej wojnie światowej. Wtedy to tą grypę nazwano hiszpanką. Wtedy też dopiero szykowaliśmy się tak naprawdę do odliczania czasu. Teraz już mamy na względzie, żeby ludzi ratować. No cóż, to co powiem, to co może być lekarstwem na tak zwaną ptasią grypę. Jest to lekarstwo, i tutaj powiem tak jak to przekazałem mojemu łącznikowi, który to zamieszkuje teren Polski i tam to ziele rośnie. Błędnie to ziele jest krzywdzone mówiąc, że jest trucizną. Wiadomo powszechnie jest, że trucizna podana w odpowienich dawkach potrafi leczyć. I to ziele, którego nazwę zaraz wymienię też leczy. Leczy nie tylko choroby grypowe, ale przede wszystkim wzmacnia układ odpornościowy. Kiedy układ odpornościowy jest wzmocniony, to nawet, kiedy się zachoruje - chorobę można szybko zwalczyć. Ziele to jeszcze na coś innego pomaga. To co teraz jest już plagą, czyli choroby raka. I tutaj to ziele skutecznie leczy. Teraz z niecierpliwością oczekujecie, żebym to ziele wymienił. I jeszcze powiem jedno słowo - kto nie ufa - pić nie musi. Tak jak za czasów Jezusa, który leczył, zawsze mówił - wiara ciebie uleczyła. I tutaj do tego ziela dodamy wiarę. Jest to polskie jaskółcze ziele, które się pije, pije kochani przez 3 miesiące i gwarantuję, że ten co podda się tej kuracji, żył będzie, bo gdybyśmy mieli zabierać was z Ziemi to wierzyć mi proszę jest tysiąc innych sposobów, żeby was z Ziemi zabrać, a ja chcę was uchronić, chcę wam dać siłę przetrwania i zdrowy organizm. Powtarzam raz jeszcze, jaskółcze ziele. Słucham?
Barbara:
Czy w tej sytuacji może to ziele być pomocne zwierzętom i ptakom?
Samuel:
Tutaj byłby pewien kłopot, bo ziele w samym smaku za dobre nie jest. Można by ptakom podawać i, Barbaro, jakie pokarmy dajecie swoim zwierzętom i ptactwu komentował nie będę, ale jeśli można zrobić domieszkę do pokarmu ptactwa, to owszem, wtedy spożyją, już w gotowym wywarze, czyli do picia, to żadne zwierzątko ani ptak nie będzie w stanie tego wypić, ma smak po prostu gorzki. Słucham?
Barbara:
Co było główną przyczyną zaginięcia starych kultur i cywilizacji?
Samuel:
Mądre pytanie zostało zadane. Do przylotu na Ziemię wykorzystywane były nie tylko tunele czasoprzestrzenne, czyli statki z Drugiej Ziemi i wtedy, kiedy była kultura, cywilizacja sumeryjska, jeszcze wtedy przybywały z planety Nibiru, wszyscy korzystali i korzystają z tych tuneli (kanałów) czasoprzestrzennych. Dla was ta technika jest jeszcze nieosiągalna, niezrozumiała, ale naukowcy już wiedzą o możliwości przemieszczania się taką drogą - odbiegam od tematu, ale zaraz powracamy. Zadałaś pytanie co było przyczyną zaginięcia cywilizacji, ogromnej cywilizacji sumeryjskiej, potem atlantydzkiej. Otóż w tym czasie, kiedy upływały lata ziemskie, tu naszego bytowania, doszło do nieporozumień, nieporozumień pomiędzy już naszymi synami. Jak zwykle była to sprzeczka o ziemię, a głównie to dotyczyło ziem obecnej Afryki, bardzo bogatej w minerały, jakim jest złoto. Przywieźliśmy na Ziemię broń, broń zwłaszcza jądrową. Nieprzemyślane myśli naszych synów, którzy to w swoim sporze powiedzieli, że nikt tych ziem mieć nie będzie. Nie przypuszczali, że broń jądrowa po wielu latach leżenia w ziemi nie będzie posiadała ogromnej mocy. Jakież to było zaskoczenie wszystkich kiedy to okazało się, że jednak broń ma jeszcze większą siłę rażenia i kiedy uruchomili broń jądrową trzeba było z tamtych terenów uciekać. Wtedy to też ja się przeniosłem na ten teren Ameryki Północnej. Większa część terenów Afryki stała się pustkowiem i zginęło wtedy mnóstwo ludzi. Teraz będzie też pytanie odnośnie Atlantydy, żeby Barbaro trochę tobie zelżyć, już odpowiem tobie. Otóż Atlantyda podzieliła los nie od wybuchu bomby, ale od tej właśnie planety, planety Nibiru. I tutaj, gdybym miał tak mówić, to bym was zatrzymał na wiele godzin, mówiąc o historii planety, na jakiej się wychowałem, uczyłem, skąd mnie wysłano. Atlantyda została tak naprawdę zniszczona, kiedy to przelatywała ta owa planeta. Jest też wiadomo, że Atlantyda była wyspą, nie aż tak dużą. Była to - w naszym języku - platforma, platforma na której lądowały nasze statki transportowe po to, żeby później rozjeżdżać się na inne zakątki Ziemi. Na tej wyspie, Atlantydzie, były tez wulkany. Kiedy ta planeta zrównała się z Ziemią, to nastąpiła katastrofa globalna, prawie globalna katastrofa. Najbardziej wtedy ucierpiała część właśnie Ameryki Północnej, tam bliżej obecnego bieguna. Pod wodami zatonęła Atlantyda. Część Europy także, niedużo ziemi było nadającej się do zamieszkania. Teraz już słucham?
Barbara:
Udało nam się dotrzeć do wypowiedzi naukowca, ks. Martina z Watykanu, który współpracuje z watykańskim obserwatorium astronomicznym z Arizony i bardzo dokładnie obliczył znajomość rzeczy, jeśli chodzi o zbliżanie się planety, o której mówimy, do Ziemi. Jak zrozumieć to, że wogóle tego tematu się nie dotyka i ludzi wogóle się nie informuje?
Samuel:
Barbaro, już wspomniałem - strach. Naprawdę strach. Powiem ci teraz, Barbaro, i wam tutaj zgromadzonym, co może przynieść wam pewną refleksję i da coś do myślenia. Z mojej planety, która nazywała sie i nazywa się Nibiru - świat nauki nazwał ją Planetą X - uległa zniszczeniu, zagładzie. Moi bracia, bliscy i cała rzesza mieszkańców tej planety, mieli się gdzie ewakuować. Już wtedy rozwój był ogromny, techniczny. I taką technikę już wtedy osiągnieto i korzystając z tych kanałów czasoprzestrzennych ewakuowano istoty ludzkie na przygotowaną już Drugą Ziemię, czyli tą Ziemię, która znajduje się w pasie Oriona. Nazwana przez nas Drugą Ziemią. I oni mieli się gdzie ewakuować. Dalej powiem jako słowo, które przemyślcie moi kochani - była planeta pomiędzy Jowiszem a Marsem. Planeta zamieszkała przez istoty ludzkie, bo kiedy Bóg Ojciec - Energia Najwyższa - zasiedlał planety, zasiedlał istotami ludzkimi. Na tej planecie zamierzył tak i tak postąpił. Zasiedlił rasami ludzkimi, kolorami, ale do tego jeszcze powrócimy. I tam cywilizacja już była na bardzo wysokim poziomie, kiedy to na Ziemi dopiero kształtowaliśmy życie. Planeta Nibiru ma swój obieg, obieg przy wszystkich planetach i podąża w kierunku słońca. Wszystkie planety są planetami martwymi, tylko dwie planety były przystosowane do życia, czyli obecna Ziemia i ta planeta pomiędzy Jowiszem a Marsem. Planeta Nibiru, która zmierzała do słońca, zbyt blisko znalazła się w pobliżu tej planety. Kochani, tamte istoty miały czas. Obliczyli czas, w jakim to owa planeta znajdzie się w ich zasięgu. Mieli czas się ewakuować na Ziemię, na Ziemię, która już była przygotowana do zamieszkania. I tak też zostało uczynione. Na tamtej planecie nikt nie zginął, bo wszyscy wiedzieli, że będą mieli nową ojczyznę. Teraz sytuacja się powtarza. Powtarza się sytuacja przelotu Planety X, bo tak została nazwana. I za kilka lat owa planeta znajdzie się na wysokości Ziemi. Pytam się teraz was, jeśli ktoś jest w stanie mi na to pytanie odpowiedzieć, to chętnie wysłucham. Gdzie teraz mogliby się ewakuować ludzie. Jesteście jedyną planetą w tym układzie słonecznym na której jest życie. Dlatego to postanowiliśmy w zespół z istotami, bytami ratować Ziemię, ratować nie tylko Ziemię, ale i ludzi, bo Ziemia po wsze czasy musi pozostać w tym układzie słonecznym. Jest też jeszcze jeden powód dla którego jest tak zabiegane, żeby Ziemia pozostała w tym układzie słonecznym, bo jeśli nie zdołamy dopomóc i planeta, zbliżająca się planeta do Ziemi, poczyni takie spustoszenie albo może nawet doprowadzić do rozbicia planety, wtedy powstanie katastrofa w kosmosie, czyli niewyobrażalna w skutkach - powstanie kosmiczna dziura. Ale to jest ten scenariusz najgorszy. Po to mówię, żeby obudzić waszą wyobraźnię. Śpijcie w miarę spokojnie, bo czuwamy, czuwamy my istoty duchowe, które to teraz tak mocno się manifestujemy i nie tylko na tym miejscu, gdzie jest Chicago, ale na całym świecie. Już widzialnie można nas zobaczyć. Zaczynamy uruchamiać nasze systemy energetyczne i tak będzie, ale głównym systemem zabezpieczającym będzie Piramida. I do tej Piramidy będziemy podążać. Słucham?
Barbara:
Samuelu, czy światowemu globalizmowi nowego świata uda się zredukować populację świata ludzi do pół miliarda do roku 2012?
Samuel:
Barbaro, czy uda się? To zależy od samych ludzi. Od ich nastawienia i zdania sobie sprawy z powagi sytuacji, z sytuacji jaka jest widoczna gołym okiem, bo nie trudno zobaczyć, jeśli się widzi co się dzieje. Jeśli ludzie otworzą się na to, co my mówimy, o co prosimy, o co wołamy. Największą energią jest miłość. I uwierz mi Barbaro - na Ziemi nie tylko zapanuje spokój, ale i te tereny, które dzisiaj są nazwane pustyniami, które są jałowe po tym okresie roku 2012, sukcesywnie będą przywracane do życia, i w umysłach ludzkich też zaczniemy robić porządek, jak to ty kiedyś powiedziałaś - zrobimy tak zwany porządek - przebiegnowanie umysłów. Otwarcie następnych pokładów, tych procentów, które są zablokowane. Kiedy to nastąpi? Nastąpi już po roku 2012. Na pewno nie stanie się to z dnia na dzień. Jest to proces, który będzie trwał sporo lat. Potem kiedy już umysły na tyle będą światłe, to będzie coś jeszcze bardzo ważnego - Ziemia nie będzie już przeludniona, ale zaludniona. (Zmiana kasety)
Te wasze urządzenia istotnie można nazwać atrapami. Jakoś tak dziwnie się to szybko wyłącza, przerywa w trakcie mówienia. No cóż, dużo się jeszcze musicie nauczyć. Powracam do przerwanego wątku. Regulacja narodzin. To będzie zakodowane w waszych umysłach. Będzie to co powiedział Bóg Ojciec - Ziemia będzie rajską planetą, a istoty zamieszkałe na niej będą doskonałe. Słucham?
Barbara:
Samuelu, jak możemy rozpoznać prawdziwych ludzi ocalenia i tych, którzy mogą uzdrawiać?
Samuel:
No cóż, Barbaro. Jest prosty sposób rozpoznania prawdziwego człowieka, który otrzymał dar uzdrawiania - od tego, który jest, mówicie takim językiem, oszustem. Otóż tutaj powiem wszystkim zgromadzonym jak to można ocenić. Słuchajcie , słuchajcie własnego ciała. Jeśli ktoś z was nie wie, gdzie się znajduje splot słoneczny to powiem - powyżej pępka, a poniżej mostka, tak gdzieś w okolicach żołądka - tam jest splot słoneczny. Poprzez splot słoneczny najczęściej dajemy informacje, ostrzegawcze informacje. Kiedy powiedzmy trafisz do takiego uzdrowiciela i kiedy wejdziesz do jego pomieszczenia i zamiast miłego ciepła w tej okolicy poczujesz ucisk, a nawet ból - to wtedy bierz nogi za pas i uciekaj, bo to jest fałszywy prorok i fałszywy uzdrowiciel. Jest to sposób wypróbowany i w taki sposób sprawdzajcie. Uważajcie, bo wśród tych fałszywych uzdrowicieli znajdują sie tak zwane wampiry energetyczne, które mając w swoim zasięgu energię kosmosu, wolą się żywić energią istot ludzkich i potem dziwna rzecz, idzie taka chora istota do uzdrowiciela i zamiast czuć się lepiej, z dnia na dzień czuje się gorzej, a dany uzdrowiciel wmawia, że tak ma być , że jest to proces leczenia. I dlatego to schodźcie z drogi takim uzdrowicielom. Słucham?
Barbara:
Samuelu, jak to jest, że są uzdrowiciele, którzy potrafią jednego człowieka uzdrowić, a innego nie? Czy nie każdy może być uzdrowiony przez osoby charyzmatyczne?
Samuel:
Barbaro, teraz cofnę się o 2000 lat wstecz, kiedy to - i tutaj coś powiem, bo na pewno co niektórzy chcieliby to pytanie zadać, ale się boją. Otóż te 2000 lat zostało wam darowane, bo tak naprawdę to posiedzienie rady Bogów odbyło się też 2000 lat temu, gdzie zapadła decyzja, można powiedzieć delikatnie, wysiedlenia ludzi z Ziemi i zasiedlenia innymi, ale w zespół z innymi Bogami postanowił jeden z synów, pierwszych synów Boga, zejść na Ziemię, żeby ludziom jeszcze dać szansę. I tutaj nie muszę mówić kim był ten, który przybył. Przybrał imię Jezus. To on złożył tą ofiarę tych 2000 lat. Dodatkowych tysięcy lat. I teraz przez te 2000 lat istoty ludzkie miały się doskonalić, miały się nauczyć żyć. Jaki był i jest finał tego, mówić nie muszę. Zamiast poprawy, zamiast doskonalenia Ziemi, Ziemia została zniszczona. Bóg Ojciec powiedział , wyraził zgodę na te 2000 lat, ale powiedział też - ludzie niech decydują sami, nie wolno wam ingerować w wolną wolę i rozum ludzki. Także do dnia dzisiejszego możemy się tylko przyglądać, możemy tylko naprowadzać, pomagać , ale nie wolno nam ingerować w waszą wolną wolę. Otrzymaliście planetę, którą istoty ludzkie przez te 2000 lat miały uczynić sobie poddaną. Czy ten eksperyment - tak to nazwijmy - udał się? Na to pytanie niech każdy z was da odpowiedź sobie sam. Teraz, kiedy po tym wstępnym oczyszczaniu, powiedzmy, umysłów waszych, kiedy to otworzą się wam oczy i zaczniecie słyszeć, bo teraz nasze wołanie do was jest bez echa. Ileż to się muszą natrudzić wasi osobiści aniołowie. Niech ktoś z was tak szczerze powie, czy słucha podszeptów swojego anioła stróża? Mało kto. Są to wyjątki. I tutaj muszę powiedzieć też jedną sprawę. To dzięki waszemu postępowaniu doskonali się też wasz anioł stróż, bo i on ma to zadanie. Kiedy dobrze was poprowadzi przez życie, może się wspiąć wyżej. Kiedy się to nie uda, to ból takiego anioła jest ogromny. Nie wspina się wtedy wyżej, ale proces rozpoczyna się od nowa. Słucham, Barbaro?
Barbara:
Zanim zapytam czy w tej sytuacji ludzie, którzy nie mogą dostać uzdrowienia, czy oni podświadomie nie podejmują decyzji poprawy?
Samuel:
Barbaro, wiara. Tak powiedział Jezus, kiedy był na Ziemi i uleczał. Kiedy kładł ręce na głowie chorej osoby, nigdy nie powiedział - ja ciebie uleczam, tylko - wiara , twoja wiara ciebie uleczyła. I czy wiara czyni cuda? Tak, wiara to inaczej mówiąc energia, energia, która się w człowieku wzmacnia, gdzie następuje proces, proces samoleczenia. I teraz wyprzedzę następne pytanie, bo takie też przybyło. Jest na sali osoba, która ma wątpliwości co do energii reiki. Reiki znaczy - daj życie. I tu można powiedzieć jako tym, który przekazał reiki był Jezus. Reiki, jeśli wykonywane jest przez osobę, która ma na celu dobro człowieka, kiedy ten, który jest terapeutą, przekazuje energię reiki z miłością, to wtedy nie ma w tym nic złego. Mówię osobie z sali, która się boi. Boi się, że reiki jest złą energią. I tutaj jeśli nie wiecie, to wam powiem. Była na Ziemi zakonnica, katolicka zakonnica, która otrzymała dar leczenia, bo takie otrzymała przesłanie od Boga. Ukończyła stosowne nauki reiki przekazywania energii. I czy kościół katolicki popiera? Kościół katolicki oczywiście, że popiera, ale po cichu, bo jak można poprzeć przecież coś, czego nie widać. Coś, co emanuje z rąk, ale to coś - nie jest własnością tego, który przekazuje. To coś, co nazywa się energią i płynie od Boga. Ten dar otrzymują ludzie o otwartym sercu i ta energia leczy, ale i tutaj musicie też uważać, bo stosowne szkolenia reiki może zrobić każdy, nawet i wampir energetyczny, tylko biada takiemu, który trafi w ręce takiego terapeuty (lekarza energetycznego) - wtedy zamiast powrotu do zdrowia, choroba się bardziej rozwija. Może i dlatego kapłani negują tę metodę leczenia - przesyłania energii poprzez dotyk. Istoty ludzkie, które są naprawdę wybrane do tego, żeby nieść pomoc, ulgę - to czynią i na tej samej zasadzie, co czynił Jezus. Nigdy nie mówią to ja, tylko - to wiara lub Bóg cię uleczył. Więc, kochani - wierzcie w potęgę miłości i w potęgę energii boskiej. Do tego dołączcie wiarę. Słucham?
Barbara:
Samuelu, jakie znaczenie mają piramidy dla człowieka i ich energia?
Samuel:
Wszystkie piramidy, Barbaro?
Barbara:
Jest wiele pytań na temat piramid. Jedna z osób ma pytanie - czy piramida w Egipcie jest taką jedyną piramidą energetyczną? Bo wiadomo skądinąd, że na Ziemi jest wiele innych piramid.
Samuel:
I te wszystkie inne piramidy, twory, Barbaro, są zbudowane po to, żeby kiedy nastąpi ten czas, czas otwarcia połączenia, połączą się z główną energią, czyli z Piramidą Wielką, tą pierwszą, która jak już wiecie, jak już mówiłem wiele razy, aż do znudzenia, i powtarzał będę też do znudzenia. Piramida główna, czyli Piramida Wielka, stoi na centralnym punkcie osi Ziemi i ma połączenie z Drugą Ziemią tym tunelem czasoprzestrzennym. Wszystkie inne piramidy na całym świecie na całej Ziemi mają połączenie energetyczne siatką geomagnetyczną i na każdym oczku tej siatki znajduje się tak zwane połączenie, ale to połączenie zadziała dopiero wtedy, kiedy zostanie uruchomiona Główna Piramida, czyli inaczej mówiąc ten główny akumulator, który połączy się z Drugą Ziemią. I te wszystkie twory na całej Ziemi będą wtedy wytwarzać energię, którą my - czyli inaczej - istoty z Drugiej Ziemi nazywamy energią energomagnetyczną. Ta energia ma na celu właśnie osłonić Ziemię. Zamknąć ją w kloszu na czas przelotu tej Planety X po to, żeby tak jak ty mówiłaś, Barbaro, cytując słowa moje - planeta owa nie poczyniła większych szkód na Ziemi, przez co uratuje się Ziemię i ludzi. I musimy, musimy zdążyć Barbaro - nawet gdyby to miało być za pięć dwunasta. Słucham?
Barbara:
Mówi się o Wielkiej Piramidzie, że jest Bramą Czasu, przez którą musimy przejść. Jak to ma wyglądać. Co to znaczy?
Samuel:
Nie do końca ludzie mają przejść. Ludzie mają odczuć tą energię, która będzie płynąć nie tylko z Piramidy Wielkiej, ale z wszystkich innych tworów rozsianych na całej Ziemi. Te wszystkie kanały otwarte posłużą - tak, jak wspomniałem - nie tylko do tego, żeby zabezpieczyć Ziemię, ale i do tego, żeby wytwarzać energię, która będzie bardzo potrzebna ludziom. Będzie służyła tą energią jako miejsce, gdzie można będzie się podładować energetycznie, zasilić swoje własne akumulatory. Czyli chcemy, żeby na Ziemi istoty ludzkie były zdrowe i szczęśliwe. A żeby były zdrowe, trzeba stworzyć takie warunki, na których mogliby żyć i spokojnie funkcjonować. Słucham?
Barbara:
Czy piramidy będą odgrywały również taką rolę, aby ludzi leczyć?
Samuel:
Tak, Barbaro. Piramidy i wszystkie inne twory, dzisiaj uważane za miejsca mocy, otrzymają taką moc, gdzie będzie można odzyskiwać zdrowie. Tutaj, w tym mieście, moim mieście, bo dalej będę twierdził, że jest to moje miasto, jest miejsce, kochani, jest i będzie. I jeśli myślicie, że ja nic nie wiem, że ja nie kontroluję - jakże jesteście w błędzie. Otóż ja osobiście nie muszę być wszędzie. Jako szef mam też swoich podwładnych, którym zlecam wykonanie pracy. Wielu z was jest szefami - to wiecie jak to wygląda być szefem. Zleciłem też dopilnowanie tego miejsca, tego czakramu, który tutaj został otwarty i jakżesz to smutne jest, kiedy mam zdawaną relację, że tylko nieliczni z tego miejsca korzystają. Już miałem powiedziane, że nie widać. I tutaj, żeby was troszeczkę poruszyć, a chcecie odczuć energię, bo zobaczyć się energii tak naprawdę nie da. Manifestujemy się, dajemy się fotografować. Ale to wszystko jest mało, ciągle mało i mało. Znaki - potrzebujecie znaków. Kiedyś podczas sesji osoba zapytała jak może odczuć energię. Prosty sposób, podaję - "kontakt niezabezpieczony". Wystarczy dotknąć ręką i wtedy poczujecie energię. No cóż, to było tak dla żartów, ale energię poczuć można. I gdybyście tak więcej uczęszczali do tego czakramu, który się znajduje w kościele, to wierzcie mi, każdy z was by tą energię odebrał. Im więcej was przychodzących - to energia czakramu mocniejsza. Czy ja proszę o wiele, pytam się was? Proszę tylko o odrobinę zaufania. Na czakramie stał mój dom. Potem kiedy powróciłem z powrotem do Afryki, tutaj zamieszkał jeden z moich synów i gdybyście chcieli to byście mogli ten dar, który wam przekazałem, wykorzystać. Kiedy mówiłem poprzednio - daję wam prezent - to uwierzcie, moje słowa nie były gołosłowne, bo tym prezentem jest czakram, czakram gdzie znajduje się potężna energia. Niektórzy z was będąc raz, drugi, mówią - nic nie pomaga. A ja się pytam teraz tej osoby, która to po pierwszym takim spotkaniu z energią czakramu, powiedziała - to nic nie pomaga. Ile to pracowałaś na swoją chorobę? Ile lat? Cuda czynił brat mój. Wy natomiast kochani, na zdrowie musicie zapracować. Słucham?
Barbara:
Drogi Samuelu, historia naszej planety, która jest spisana w Gizie, która zostanie odkryta, czy zostanie podana do publicznej wiadomości? Czy może zostać ponownie ukryta przed ludźmi?
Samuel:
Czas, czas biegnie nieubłagalnie do przodu, Barbaro. Jeszcze niedawno było tyle czasu, że można jeszcze było ludzi kłamać, trzymać w nieświadomości, ale teraz ten czas ucieka zbyt szybko. I to, co się wydarzy tam przy tych wykopaliskach, nie da się tego ukryć, bo to rozejdzie się bardzo szybko echem. Już sporo narobiliśmy - przy waszej wydatnej pomocy, Barbaro - zamieszania. I gdyby te wykopaliska były prowadzone w tajemnicy i gdyby dostali się do grobu faraona w tajemnicy, to być może, ale wszystko, Barbaro, ma określony czas. I czas już taki nadszedł, że nie da się ukryć, że wiele tajemnic i największa tajemnica istnienia ludzi zostanie odkryta - historia Ziemi. I jest też podane jak zabezpieczyć wszystko. Wszystko jest spisane na tych tablicach z kamienia. I czy naukowcy będą w stanie ukryć? Już nie, Barbaro, bo to, co się dzieje obecnie na Ziemi wymknęło sie spod kontroli naukowców. Już naukowcy nie wiedzą co czynić dalej, jak sobie poradzić. I będzie w latach końcowych tak, że będą już współpracować z tymi, co mają kontakty i zajmują się tym niekonwencjonalnym sposobem otrzymywania informacji. Czasu nie da się zatrzymać. Słucham?
Barbara:
Którą z kolei na Ziemi jest nasza cywilizacja?
Samuel:
Czy to jest takie ważne? Ale spróbuję obliczyć, którą jest cywilizacją. I tutaj będzie zaskoczenie wasze, kiedy powiem te słowa. Tak naprawdę jesteście pierwszą cywilizacją, która cyklicznie powraca, czyli te same istoty raz stworzone, ukształtowane do życia na Ziemi, powracają. I jeśli są wśród was istoty, które zaprzeczają reinkarnacji, to coś powiem, bo każdy z was to odczucie w sobie posiada. Często bywa tak, że ktoś widzi obraz, albo jest w miejscu, które wydaje się dziwnie znajome, albo spotyka osobę i myśli - ja już gdzieś się z tą osobą spotkałam, albo spotkałem. Nic innego, jest to po prostu reinkarnacja. Jest to koło, które się kręci, ciągle się kręci. Także raz istota stworzona do życia na Ziemi żyje i powraca - na Ziemię powraca - tak długo dopóki się zupełnie nie oczyści. Dopóki nie osiągnie doskonałości takiej, żeby mogła wejść na wyższy szczebel drabiny, żeby mogła się piąć ku górze, bo tak naprawdę, kto żyje na Ziemi i umrze, nawet gdyby żył w wielkiej cnocie, tych bram niebiańskich nie osiągnie. Do tego trzeba się jeszcze dalej oczyszczać i dalej wspinać. Słucham?
Barbara:
Samuelu, czy korzystanie z pomocy wróżek, jasnowidzów, energoterapeutów, wiedzy innych kultur czy jest czymś złym? Pyta osoba z religii katolickiej.
Samuel:
Wiem, co sądzi kościół na temat wróżek, jasnowidzów, tych co przepowiadają przyszłość. Już w Starym Testamencie królowie też się udawali do wróżbitów. I tutaj nie mogę powiedzieć czyń to, bo tak do końca to nie jest to zgodne z prawdą. Są wróżbici i wróżki dobrzy i źli. Czyli tak zwani działający dobrą energią i złą energią. Ci dobrzy, bo tacy też są i jest ich dużo. Nie można negować, że wszyscy są źli. Religia katolicka, zgadza się, potępia, bo wzoruje się na Biblii, która wręcz zakazuje tych kontaktów. I ja też twierdzę tak - uważajcie, abyście nie wpadli w szpony złej energii, bo ciężko się potem wyzwolić. I tutaj może paść pytanie: a ja jak mam rozróżnić, jak mam wiedzieć czy dana wróżka jest dobra czy też zła. I tutaj powrócę do tego co się nazywa wasz osobisty anioł stróż. On was albo pokieruje albo powstrzymuje od tego, żeby pójść albo nie pójść do danej wróżki. Powiedziałaś, Barbaro, bioenergoterapeuci czy inni. Na to pytanie, pamięć mnie nie zawodzi jeszcze, już odpowiedziałem, są źli i dobrzy. Podałem też sposób jak ustrzec się i jak można sprawdzić w czyje ręce się wpada. Porobiły się grupy, Barbaro, bo to wszystko jest przekazywanie energii. Są też bioenergoterapeuci, którzy czynią to z serca, a są też tacy, którzy są tylko wyszkoleni i każda jedna przybyła osoba do takiego uzdrowiciela, to widzi już w niej zysk. Na to pytanie mogę tylko powiedzieć - kierujcie się własnym sumieniem, własnymi odczuciami i tym co wam podpowiada wasz opiekun, ten, który was przez życie prowadzi. Słucham?
Barbara:
To już było ostatnie pytanie, Samuelu drogi, dziękujemy. Wiele pytań jest, na które udzielałeś już wcześniej odpowiedzi i są zawarte w archiwum przekazów. Domyślam się, że chodziło w tym pytaniu o to - czy nie jest to według religii katolickiej grzechem korzystać po prostu z tych terapii.
Samuel:
Czy grzechem jest, Barbaro, chcieć żyć. Czy grzechem jest to, że ktoś chce żyć? Podam ci przykład, Barbaro. Kiedy zachoruje matka, która ma małe dzieci i zapala się światełko, światełko nadziei na wyleczenie, ale tym światełkiem jest terapeuta reiki albo bioenergoterapeuta. Ci dwaj są uczciwi i mają naprawdę energię otrzymaną od Boga, czyli energię boską. Czy taka matka, wierząc w to, że będzie uleczona, a z drugiej strony ma wizję grzechu, a z trzeciej strony wizja odejścia, pozostawienia dzieci, osierocenia tych dzieci, czy nie skorzysta z tego, żeby ratować swoje życie po to, żeby być dalej matką? Czy to, Barbaro, uważasz za grzech? Słucham odpowiedz.
Barbara:
Oczywiście, że nie. Bardzo dziękuję. Była to bardzo potrzebna odpowiedź, bo taki dylemat, taką rozterkę ma wielu ludzi z religii katolickiej.
Samuel:
Grzechem nie jest - moi kochani zgromadzeni tu na tym forum. Pytania się kończą, znaczy się, że chcecie się mnie pozbyć, ale, kochani, mnie tak szybko się pozbyć nie da. Nasz łącznik jest zasilany energetycznie, więc jeszcze mogę z tego kanału korzystać i gdybyś tak trochę przeszukała, Barbaro, z tego co odrzuciłaś, to na pewno by się jeszcze pytanie znalazło. Słucham?
Barbara:
Nawet wiele.
Samuel:
No to słucham wiele.
Barbara:
Drogi Samuelu, wiemy, że są osoby, które podróżują astralnie. Czy jest wam dostępna obecnie technika, która może ułatwić świadomą taką podróż. Czy możemy coś takiego robić?
Samuel:
No widzisz, Barbaro - jak chcesz to potrafisz. Bardzo mądre pytanie. Podróż astralna. Wielu z was takie podróże odbywa i wielu z was się tego wstydzi lub boi się mówić. Otóż każdy z was, kochani, takie podróże odbywa. Otóż wasze ciało astralne, kiedy jesteście we śnie, takie podróże sobie urządza. Potem wraca do ciała i albo rejestruje w umyśle waszym tę podróż albo nie, ale każdy z was takie ma już odczucia, jeśli nie za często to czasami, ale każdy z was się przenosi, jeśli nie do innych miejsc, to potrafi podróżować po kosmosie. Czynimy to po to, żeby wam dać przedsmak tego co będzie, bo te pozdróże międzyplanetarne się odbywają. I wy, kiedy będziecie mieli odblokowane następne pokłady umysłu, też będziecie sobie swobodnie sobie podróżować - już świadomie podróżować, bo teraz to się dzieje poza waszą świadomością. Barbaro, następne proszę.
Barbara:
Samuelu, jak rozpoznać swoją misję w życiu?
Samuel:
Pytanie z sali zadane. Odpowiadam pytaniem na pytanie - co miałaś na myśli: co będzie dalej? Czy tu, na forum, czy w twoim życiu. Jeśli masz odwagę się ze mną spotkać już w innych okolicznościach, to zapraszam. I wtedy sobie porozmawiamy i powiem tobie więcej - co dalej na Ziemi i co dalej będzie w twoim życiu. Słucham, Barbaro?
Barbara:
Dusze ludzkie poprzez reinkarnację dążą do doskonałości. Jak w związku z tym traktować słowa o materialnym oczyszczaniu Ziemi z ludzi? Czy nie lepiej oczyścić Ziemię ze złych dusz?
Samuel:
Każdy ma taką samą szansę, Barbaro, jednakową, i ci dobrzy i ci źli. Nie można tak uczynić, żeby usunąć złych. Ten zły też może się poprawić. Każdemu dajemy jednakową szansę. Nie nazywałby się Bóg miłością, gdyby pochopnie podjął decyzję i gdyby nie dał szansy poprawy tym, jak to mówisz - złym. Każdy jest jednaki. I ten zły też ma w sercu ten zalążek dobra, tylko trzeba umieć to znaleźć. Umieć obudzić to jego złe serce. Nikt się zły nie rodzi Barbaro. To warunki życia czynią istotę ludzką złą lub dobrą. Kiedy na Ziemi zacznie się zmieniać, i umysły ludzkie zaczną się zmieniać - to i ten zły też ma szansę. Dajemy szansę do samego końca. Wolna wola też będzie zachowana. I, Barbaro, jeśli podajemy rękę tym złym, jak to określiłaś - to do samego końca. Jeśli świadomie odrzucać będzie ten zły wyciągniętą rękę pomocy, to świadomie na siebie wyda wyrok, ale tak naprawdę wszyscy jesteście jednacy. Wszyscy jesteście dziećmi Boga i wszystkim należy się miłość, zarówno jednym i drugim. Słucham?
Barbara:
Samuelu, proszę wyjaśnij, co to jest Kronika Akaszy i czy możemy zajrzeć do jej zapisów z wyprzedzeniem czasu?
Samuel:
Nie. To tak, jak za czasów Jezusa, kiedy to w Izraelu w świątyni wisiała kurtyna, za którą wejrzeć nie można było. Było powiedziane, że kurtyna pęknie z chwilą, kiedy Jezus odejdze, kiedy umrze. Znaczyć to miało, że tylko część prawdy zostanie odsłonięta. Kiedy zmarł Jezus, czyli w godzinę jego śmierci, tak jak powiedział, pękła kurtyna, ale jest kurtyna następna, która ma się dopiero odsłonić po roku 2012. Teraz wiele spraw, wiele rzeczy jeszcze będzie zasłoniętych przez oczami ludzkimi i nas Barbaro obowiązuje pewne prawo, prawo respektowania poleceń naszego Ojca. Na niektóre pytania też nie wolno mi będzie odpowiedzieć. Czy masz coś jeszcze, Barbaro?
Barbara:
Owszem. Są pytania dotyczące Polski. Jest w tych pytaniach troska, czy Polska będzie również mocno doświadczana przez przemiany do roku 2012, czy też jest szczególnie chroniona?
Samuel:
I tutaj mógłbym powiedzieć - ugodzę w serca wasze, Polaków żyjących na obczyźnie. Tutaj jest wasza druga ojczyzna. Co czeka Polskę? To co mówiłem kiedyś, kiedy byliśmy tutaj po raz pierwszy - naprawdę się sprawdziło. Czy Polska wyjdzie obronną ręką? Nie będę ukrywać, Polskę czekają trudne czasy. Jeszcze trudniejsze niż obecnie. Gospodarka Polski zacznie upadać. Co zatem będzie niosło biedę, a nawet głód. Nie będę wymieniał wszystkiego, bo wy to wszystko znacie. Jesteście informowani na bieżąco, ale Polska jako kraj o w miarę dobrym położeniu geograficznym - co do większych katastrof - to rzeczywiście może się cieszyć. Największą katastrofą dla Polski, już od nowego roku nie będzie poprawa gospodarcza, ale upadek. I to też będzie wam powiedziane. Już w przyszłym roku obecny rząd, nowy rząd, nie przyniesie ludziom ani ulgi ani poprawy. W przyszłym roku - rok 06 będzie rokiem znaczącym i da ludziom na całym świecie, nie tylko w Polsce - już coś do myślenia. Kraj, który jak do tej pory był omijany przez większe kataklizmy, po Nowym Roku, czyli w roku 06, będzie nękany też przez kataklizmy, a zwłaszcza przez huragany. Huragany takie, jakich, jak to się mówi żartobliwie (znam nawet wasze przysłowia), najstarsi górale nie pamiętają. I tak będzie już w roku 06. Nic dobrego nie mogę wam powiedzieć. Od służby zdrowia po inne gałęzie gospodarki będzie upadać. Słucham?
Barbara:
Kolejne pytanie. Jak wyzwolić w sobie możliwość odbierania przekazów i energii i jak rozpoznać, że to wy kontaktujecie się ze mną?
Samuel:
No cóż. I tutaj powiem coś, co i zasmuci i uraduje was. Otóż pozornie się może to wydawać łatwe. Bo cóż to jest usiąść i tak sobie czytać z planszy i słyszeć głos. Do tego potrzeba nauki i jeszcze raz nauki. Dużo samozaparcia i posłuszeństwa, bo kiedy posłuszeństwo wymknie się spod kontroli i może się tak wydawać, że możecie się już kontaktować - to wtedy zamiast pożytku można sobie napytać biedy, bo przy kontaktach z nami też pozwalamy działać wolnej woli. Czyli kiedy kanał zostanie otwarty, a posłuszeństwa nie będzie, to istoty duchowe przebywające w zaświatach będą chciały korzystać z tego kanału i często taka istota nie wytrzymuje naporu tych informacji, próśb, jakie płyną z zaświatów. Dlatego to porozumiewanie się z zaświatem, z nami, metodą telepatii jest tylko dla silnych, silnych psychicznie. Nie musi być silny fizycznie, ale psychicznie. I tutaj ku zadowoleniu i tego, co niektórzy chcieliby już robić, będzie to już możliwe niebawem, kiedy to będziemy się kontaktować metodą telepatii, bo język telepatii jest językiem takim, gdzie się porozumiewają w całym wszechświecie. Wy też będziecie się z nami porozumiewali tym językiem. Także nie bójcie się nazwać tej rzeczy po imieniu. Kontakt z nami - to tak jak rozmowa. Rozmowa, którą się słyszy nie wypowiadając słów. Słucham?
Barbara:
Drogi Samuelu, czy rośnie teraz roślina, ta o której wspominasz w "Zaginionej Księdze En-ki"?
Samuel:
Roślina? O jakiej roślinie myślisz, Barbaro. Tych roślin na Ziemi, które są lekarstwem, jest mnóstwo. O jakiej roślinie mam mówić?
Barbara:
Domyślam się, że osoba, która zadała to pytanie czytała "Zaginioną Księgę En-ki" i jest tam mowa o roślinie, która regeneruje organizm ludzki. Myślę, że chodzi o roślinę życia, często wspominaną w starych zapisach.
Samuel:
Tą roślinę, którą nazwaliśmy rośliną życia, a teraz została dopiero stosunkowo niedawno odkryta i przez was nazwana Vilcacora. Rośnie w Peru, a tak naprawę - to tym eliksirem życia, który będąc na Ziemi myśmy spożywali - był lek bogów. Są to minerały, minerały, które ma Matka Ziemia. Kiedy zajdzie potrzeba, to te pierwiastki będą wymienione i lek życia, nasz lek - będzie wam udostępniony. Juz niebawem. Słucham?
Barbara:
Kolejne pytanie jest następujące: proszę powiedzieć o świetle fioletowym z siódmego promienia. Czy jest on oczyszczający?
Samuel:
Wszystkie kolory czakr są kolorami oczyszczającymi, a zwłaszcza kolor fioletu i kolor czakry koronnej - i osoba, która zadała to pytanie, gdyby otoczyła się tymi kolorami fioletu i jasności złota może się nawet leczyć. Kolor zielony, kolor splotu słonecznego, kolor czerwony, nawet kolor indygo. I tutaj powiem tak, każdy człowiek, każda istota ludzka posiada tak zwane centra energetyczne, zwane czakramami. Każdy czakram jest określony kolorem i kolor czakry danego człowieka jest tym kolorem leczącym. I tu trzeba byłoby obliczyć - a obliczyć jest łatwo - oblicz swoje imię, a wtedy można już wiedzieć jaki jest twój kolor, kolor czakry. I otaczaj się tym kolorem, który wspomaga leczenie. Czy jeszcze coś, Barbaro?
Barbara:
Są dwa ciekawe pytania, które znalazłam : czy mapa świata po roku 2012 sprzedawana przez Gordona Michelle Skoliona, oddaje wiernie zmiany jakie nastąpią po roku 2012, czy jest to spekulacja?
Samuel:
Widzisz, Barbaro, powiedziałaś, że nic nie ma, a jednak coś. I tutaj jest to, coś ty powiedziała - tych spekulacji będzie ogrom. To, co dojdzie na mapie, to wyspy, które się wyłonią i to można nazwać zmianą. Tak naprawdę to do tej mapy, która jest obecnie dołoży się tylko to, co się wyłoni. Żadnych większych zmian nie będzie. Słucham?
Barbara:
Czy istnieje jakaś częstotliwość na urządzeniu, które jest nazwane Zapper, która by likwidowała wirus ptasiej grypy, albo inne wirusy, które będą się pojawiać do roku 2012?
Samuel:
Kto, kto tej osobie, która zadała to pytanie, takich bzdur naopowiadał? Gdzie to zostało przeczytane? Z naszego rozeznania wynika, a rozeznanie mamy dobre - jedynie energia, jedynie zioła i nasza pomoc może zabezpieczyć przed tym wirusem ptasiej grypy, żadne urządzenie. Jest to nie tylko spekulacja, ale i nieuczciwość. Jest to następny sposób zdobycia złota przez nieuczciwych ludzi, bo jakżesz łatwo się można wzbogacić na cudzym nieszczęściu, na cudzej biedzie. I takie rzeczy przez nas będą karalne. Słucham?
Barbara:
Czy w związku z tym inne produkty naturalne, lekarstwa, które wzmacniają organizm ludzki będą użyteczne na czas właśnie tych wirusów.
Samuel:
Przede wszystkim wzmocnić układ odpornościowy. To jest pierwszy i ostatni warunek. Wasze środowisko, powietrze, wszystko jest nafaszerowane chemią. Produkty pochodzenia naturalnego, zioła, to wszysto co wzmacnia układ odpornościowy. Mocny organizm nie posiadający tych wirusów chorobotwórczych spowoduje to, że grypa nie będzie się was imać. Jeśli nawet gdy nastąpi niewielkie przeziębienie, takie to jakie was dopadło, Barbaro, kiedy to się nie słucha dobrych rad, ale to tylko jest niewielkie przeziębienie, nie mające nic wspólnego z ptasią grypą. Jeszcze raz powtarzam - wzmacniać organizm przez zioła i to wystarczy. Słucham?
Barbara:
Jak zinterpretować zdanie Stanisława Lema, autora książek na temat przyszłości, że… "współczuję ludziom, bo czeka ich okrutna przyszłość"?
Samuel:
Może by i tak było, gdyby nie było ingerencji z Drugiej Ziemi, tych istot, które idą do was z pomocą, które oferują wam pomoc. Lem, Lem trochę i fantazjował. Czy czeka istoty ludzkie straszna przyszłość? Tutaj mogę powiedzieć tak, podsumowując słowa tego, który tak powiedział - wasze życie przyszło z Ziemi, życie waszych najbliższych, kochani - znajduje się w waszych rękach. To od was zależy, czy dalej chcecie zamieszkiwać Ziemię. Jeśli tak - to z całego serca zapraszamy do wzajemnej współpracy nad ratowaniem Ziemi i was wszystkich. Wasz dom trzeba trochę uprzątnąć, ale nie za taką cenę, żebyście musieli opuścić Ziemię. Dlatego to cieszę się ogromnie, że mogłem być tutaj, na tym forum, i mogłem w ten oto sposób przekazywać słowa moje. Tym razem będziemy kończyć, bo już się akumulatory zaczynają wyczerpywać i za moment nasze medium nie będzie w stanie przekazać słowa więcej. Mogę teraz w imieniu wszystkich tych istot, które mają na celu dobro Ziemi i wasze dobro, zaprosić was do współpracy nad Misją Faraon. I jeszcze raz mogę prosić was, z serca prosić, pomóżcie, pomóżcie obudzić Faraona. Niech Faraon otworzy Piramidę. Niech ta energia połączy się z Drugą Ziemią i wtedy, kiedy już się połączą energie, spokojnie, w miarę spokojnie możemy patrzeć jak ta zabójcza planeta będzie przelatywała koło Ziemi. Uczeni całego świata już debatują nad tym wiedząc, że ta planeta leci, czy nie można byłoby ją rozbić. I tu nie ma nic bardziej błędnego i błędnego rozumowania. Nie da się, gdyż ta planeta, martwa planeta - jest o wiele, wiele razy większa od Ziemi. Rozbicie części tej planety może spowodować, że odłamki, czyli meteoryty (tak to nazwijmy) spadną na Ziemię i to, co mogłoby się wtedy stać, już nie muszę opisywać. I tutaj uruchomcie swoją wyobraźnię. Dlatego to proszę, pokornie proszę - ja i cały zastęp istot duchowych w imieniu właściciela Ziemi, który jest Bogiem wszystkiego, pomóżcie, pomóżcie nam, a my pomożemy wam. Dziękuję za cierpliwe wysłuchanie słów moich. Dziękuję za przybycie. Jeszcze słowo końcowe dodam. Na tej sali nie jesteście tu tylko wy, ale są istoty duchowe, które przybyły na tą uroczystość, piękną uroczystość. Każdy otrzyma to światełko energii za to, że tutaj zostawiacie serce, serce - za które dziękuję.