Kolejne sesje z Lucyną Łobos: Sesje 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, Sympozjum, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90




PROJEKT CHEOPS (61)

Sesja metodą channelingu telepatycznego w czasie seminarium "Silva - Drugi Stopień"
Kraków, 25 czerwca 2006

Uczestnicy: Lucyna Łobos, Andrzej Wójcikiewicz, uczestnicy seminarium "Silva - Drugi Stopień"


Andrzej: Pytanie od uczestników zadane przez Andrzeja Wójcikiewicza
En-Ki: Odpowiedź na pytanie za pośrednictwem Lucyny Łobos

En-Ki: Witajcie... witajcie tutaj na tej sali. Ja, En-Ki lub Samuel, witam. Zanim przejdę do odpowiedzi na pytania, chcę powiedzieć, co może być odpowiedzią na zapisane tutaj pytania. Dlaczego... dlaczego ma się to wydarzyć... rok dwunasty. Istoty ludzkie zarzucają nam brak miłości. Miłości mamy aż nadto. Dlatego to dajemy wam możliwość pomocy, ratunku dla Ziemi. Cykliczne wydarzenia muszą się dokonać. Tak było przez te wszystkie lata i tak być musi, tylko z tą różnicą, że tym razem wydarzenie cykliczne może przebiegać łagodnie. Dlatego to los Ziemi, los waszego życia znajduje się w waszych rękach. Teraz słucham, Andrzeju, pytań... Słucham.

Andrzej: Witaj Samuelu... Pytanie od Ewy. Każdy przychodzi na świat ze swoją misją... celem życiowym. Chciałam się zapytać, jak rozpoznać swój cel i czy wszystkie problemy, które nas spotykają, są związane z oddalaniem się od celu, czy przez zły sposób myślenia...?

En-Ki: Już wystarczy, Andrzeju. Każdy przychodzi ze swoją misją, inaczej - ze swoją lekcją na Ziemię. Lekcja, która ma na celu oczyszczanie ducha. Czy każda lekcja, którą będziesz przerabiać, musi być trudna? Otóż nie jest przypadkiem, że trafiłaś na Silvę, bo już masz tę lekcję podaną, jak się oczyszczać... Jak rozwijać duchowo... Bo o cóż chodzi? Przede wszystkim o rozwój ducha i to na te ostatnie lata przed tym przebiegunowaniem waszych umysłów. To właśnie metoda Silvy pomoże tobie, pomoże wam, bo to pytanie może być pomocne dla innych też. Silva pomoże przejść do tego wyższego poziomu, który nadejdzie po roku dwunastym. Dlatego to stosuj... stosuj metodę, której się nauczyłaś, tu na tym szkoleniu rozwoju umysłu metodą Silvy, bo to będzie tobie potrzebne w tych trudnych następnych latach. Po przebiegunowaniu umysłów, kiedy to nastąpi zmiana na Ziemi, narodzicie się na nowo. Słucham.

Andrzej: Dlaczego w takim razie niektóre części Kościoła Katolickiego zwalczają kurs Silvy?

En-Ki: I tutaj mógłbym wymienić jeszcze kilka innych metod nauczania, które zwalcza Kościół... Kościół Katolicki. I tutaj mógłbym się cofnąć w historii o wiele... wiele lat wstecz. Jakimi to metodami posługiwał się Kościół, żeby dzisiaj istoty ludzkie miały tak wyprane mózgi? Otóż Kościół Katolicki gdyby zastosował się do podstawowych prawd, przykazań - choćby jednego - to dzisiaj nie byłoby tyle zamieszania. Dzisiaj nie byłoby tyle zła, a to o co prosimy i czego ludzie nie rozumieją - słowa miłość - to dzisiaj, gdyby ludzie stosowali to prawo względem bliźniego swego, to energia miłości byłaby wszechobecna. Czyż Kościół Katolicki nauczył jak tę energię miłości przekazywać? Jak otrzymywać? Jest prawo dawania i brania. Czyż Kościół Katolicki tego nauczył? Na to pytanie odpowiedz sobie. Nie mogę rozwodzić się zbyt obszernie na temat Kościoła i jego praw rządzenia i prowadzenia istot ludzkich ku zbawieniu. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Jeszcze jedno pytanie od Ewy. Czy mogę się dowiedzieć czym jest Arka Przymierza i Święty Graal?

En-Ki: Arka Przymierza... Był to agregator energotwórczy, gdzie produkowany był prąd. Ileż to na ten temat było wywodów pisanych. I tutaj, żeby zrozumieć co to jest Arka Przymierza, trzeba uwierzyć w istnienie innych cywilizacji. Uwierzyć w to, że przybywali, uczestniczyli w życiu istot ludzkich. Arka Przymierza była przekazana lub dostarczona Mojżeszowi, który potrzebował tej energii kiedy był na pustyni. Czy to wystarczy? Słucham.

Andrzej: A co jeśli chodzi o Graala?

En-Ki: Chodzi o świętego - tak żeście to nazwali: Święty Graal. Święty - nazwijmy to inaczej Graal. Graal już występował w historii od czasów, kiedy na Ziemię przybywały istoty, które uczestniczyły w życiu... w życiu istot ziemskich. Przybył jako istota odziana w materię z Drugiej Ziemi, czyli z tej planety, która tak dzisiaj skutecznie chce wam dopomóc. Nazwijmy go jako informatyka - inżyniera, który zajmował się tym całym sprzętem elektronicznym i nadzorował Arkę Przymierza. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Teraz pytanie od Irka. Co robił Jezus pomiędzy 7 a 33 rokiem życia i gdzie przebywał?

En-Ki: Do roku 12 swojego życia przebywał wraz z rodzicami, czyli z Marią i Józefem. Jego wuj - Jezusa, był handlowcem i podróżnikiem. Zabrał Jezusa w podróż. Do roku 29 Jezus przebywał poza granicami swojego kraju. Jeździł i uczył się. Był w Indiach, był w Tybecie, w Chinach, w Europie... Zdobywał nauki. Powrócił jako doskonale wyszkolony człowiek. I tu można powiedzieć spokojnie... Jezus był tym, który jako pierwszy zapoczątkował metodę leczenia dotykiem, czyli Reiki. I jest to - nie mogę nazwać - kłamstwem ze strony uczonych w piśmie, że Jezus do 29 roku pracował jako cieśla. Uczył się i jeździł. Znał swoje przeznaczenie, znał swoją misję. Kiedy powrócił, przybył do Egiptu, to tej sztucznej góry, czyli Piramidy i tam miał przesłania, wizje. Wizje przyszłości. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Pytanie kolejne. Czy istoty z Drugiej Ziemi, z drugiej planety, zbudowały inne budowle na ziemi, niż tylko Piramidę?

En-Ki: Oczywiście, że byli budowniczymi i budowali na całej Ziemi. Te dziwne "twory - popiersia", które znajdują się na Wyspie Wielkanocnej i jeszcze dzisiaj budzą podziw i zastanowienie się kto i jak budował. Też oni budowali - czyli te istoty z Drugiej Ziemi. I to co jest w tym wszystkim najciekawsze, to te rzeźby zachowują się jak żywe. Po kilka centymetrów się przesuwają. Są też inne budowle, gdzie uczestniczyli w budowaniu. Kod, czas, który nazywa się Piramidą jest tym głównym centrum, o który zabiegali i za który są odpowiedzialni. Bo jak już wiecie, jak zostało napisane - Piramida stoi na centralnym punkcie osi Ziemi, czyli w tym punkcie głównego połączenia pomiedzy Drugą Ziemią a Ziemią. Trudno mi jest teraz wyliczać - zostało ukończone i są dziełem istot z Drugiej Ziemi. Wy ich nazywacie Białym Bractwem, bo tak też się charakteryzowali: odmiennością wyglądu i strojem. Słucham.

Andrzej: Samuelu, do którego momentu ty i twój brat En-Li przebywaliście na Ziemi w postaci fizycznej?

En-Ki: Ciekawe pytanie zostało zadane. Odpowiem. Trudno też mi jest policzyć w latach ziemskich, ale spróbuję. Licząc rozpoczęcie Ery Ryby, czyli pięćset lat przed Erą Ryby opuściliśmy Ziemię. Było tylko uzgodnione, że pomiędzy nami En-Li narodzi się jako Jezus, bo miał dług do spłacenia wobec tej ziemi afrykańskiej. Od tego czasu pozostajemy jako istoty duchowe. Wcześniej przed tym rokiem pięćset, przed Erą Ryby, byliśmy odziani w materię. Słucham.

Andrzej: Samuelu, czy to ty i twój brat En-Li zaprojektowaliście Wielką Piramidę i Sfinksa?

En-Ki: I tak... i nie. Nad zaprojektowaniem Wielkiej Piramidy, Wielkiego Przesłania pracowali inżynierowie z Drugiej Ziemi. Myśmy - powiedzmy - doglądali, mieliśmy pieczę nad budową i byłoby zarozumialstwem gdybym powiedział - ja, czy mój brat. Mieliśmy tylko współudział w budowaniu tego przesłania dla przyszłości, dla istot, które będą brać udział, będą naocznymi świadkami wydarzeń w Erze Wodnika. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Pytanie od Doroty. Czy nasza przyszłość jest zdeterminowana, czy też możemy ją kształtować? Na przykład odmienić to, co zobaczyliśmy w czasie ćwiczenia "Przyszłe Ja"?

En-Ki: Oczywiście - na samym wstępie wyraźnie powiedziałem: los Ziemi, los waszego życia znajduje się w waszych rękach. Można zmniejszyć skutki. Całkiem usunąć się nie da. Powtarzam - jest to proces cykliczny. Zarówno zegara kosmicznego, jak i przelatującej planety, która też cyklicznie obiega planety podążając w kierunku Słońca. Można skutki tak zniwelować, że Ziemia nie odniesie ran takich, jak to bywało wcześniej, jak to było przed 25.000 lat. To chcemy zrobić - uniknąć... uniknąć tego, co było w przeszłości. Wszystko się da zrobić, ale jeden warunek. My jako istoty duchowe posiadamy moc, posiadamy siłę. Ale żeby móc wprowadzić tę siłę i moc w życie potrzebujemy was, waszej materii, waszej pomocy. Więc bedę powtarzał... powtarzał po stokroć: pomożemy, ale wy pomóżcie nam. Zegara czasu kosmicznego zatrzymać się nie da, a tym bardziej cofnąć. To po prostu porusza się w swoim rytmie. Co 25.000 lat następuje zmiana, wchodzenie na wyższy poziom rozwoju i Ziemi i istot ludzkich. Czyli wasze umysły będą bardziej się rozwijać, otwierać. Trzeba się ustrzec przed przelatującą planetą, której też się nie da ani zniszczyć, ani zatrzymać. Ona musi przelecieć. Na sali są istoty, które znają gwiazdy, znają ich ułożenie i wiedzą doskonale, że w tym Układzie Słonecznym, w którym znajduje się Ziemia tylko na Ziemi jest życie w tak szerokim zakresie. Inne planety są martwe i przelatująca planeta nie poczyni większych szkód, zniszczeń, bo nikogo nie zabije. Na Marsie są tylko bazy i na czas przelatującej planety ci, którzy stacjonują mogą opuścić, mogą też się schronić. Wy, jako istoty ludzkie jesteście bezbronni... Jesteście zdani na nas i jesteście "w sidłach" owej planety. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Kolejne pytanie. Jak walczyć u siebie z lenistwem, z niechęcią, które nie pozwalają na dokonywanie zmian u siebie?

En-Ki: Dziwne pytanie zostało zadane - jak walczyć z lenistwem...? Otóż i tutaj to pytanie może się przydać wszystkim uczestnikom tego dzisiejszego spotkania. Tak naprawdę to w każdym człowieku jest trochę lenistwa. Jesteście istotami, które posiadają pierwiastek lub DNA nasze... Nie bedę tłumaczył jak do tego doszło, bo jesteście osobami dorosłymi i możecie sobie już dopowiedzieć całą resztę. Jest jeden sposób, żeby zachęcić samego siebie do aktywnego życia, do aktywnej pracy. Andrzej na swych szkoleniach uczy, ale ja dopowiem swoje. Dobrymi metodami jest wizualizacja i afirmacja. I tutaj trzeba popracować nad sobą samemu. Nikt tobie nie da gotowego przepisu jak walczyć z lenistwem. Może jesteś zbytnio przemęczoną osobą i trzeba dać sobie trochę odpoczynku. Być może organizm sam się zbuntował... być może jest ku temu jeszcze inna przyczyna... Organizm zaczyna dawać sygnały, że coś się z nim dzieje... Może trzeba zrobić badanie serca, bo to nie jest tylko dlatego, że mi się nie chce. Organizm chce tobie coś powiedzieć - posłuchaj. Tak pięknie Andrzej uczy "Programowania snów". Więc zaprogramuj, a twoja podświadomość da tobie odpowiedź co jest przyczyną twojego - jak to zostało określone - lenistwa. Nie ma lenistwa. Jest przyczyna i tę przyczynę znajdziesz sobie. Słucham.

Andrzej: Pytanie od tej samej osoby. Jak zwalczyć lęki przed zmianami, czy w ogóle swoje własne lęki?

En-Ki: Tutaj odzywa się twoja słabość, strach. Boisz się ludzi dlatego to jesteś tutaj z nami. Jak zwalczyć? Jest też prosty sposób, tylko do tego prostego sposobu dołącz wiarę. Stań przed lustrem i powiedz: "Siła jest we mnie. Moc jest we mnie". Dalej, żeby przełamać tę barierę strachu, dopóki nie nabierzesz pewności siebie, wiary w swoją siłę, w swoją moc, to każdego ranka stosuj też do wizualizacji ochronę energetyczną, czyli może być to klosz, może być to szafa z luster. Decyzja należy do ciebie. Po pewnym okresie stosowania tej metody poczujesz się nowo narodzonym, silnym człowiekiem. Słucham.

Andrzej: Dlaczego na poziomie świadomym zapominamy nasze poprzednie wcielenia?

En-Ki: I tu jest już uczynione rozważnie z naszej strony. Tych zejść, czyli powrotów jest dużo. I gdybyśmy tak zezwolili na to, żeby wszystkie zejścia były utrwalone jak na filmie, takie małe archiwum w umyśle, to uwierz mi - nie wszystko jest piękne, nie wszystko jest dobre. Dobre zejście, dobre życie fajnie jest wspominać. Ale co zrobisz, kiedy masz w umyśle to zejście bardzo złe, kiedy się było kimś bardzo złym, kiedy się było katem? Często tak jest, że kiedy jest się katem, w następnym - jest się ofiarą. Czy to wszystko chciałoby się zakodować danej istocie, czy też lepiej kiedy w księdze życia, w księdze "banku danych" - tak to nazwijmy - wszystko jest zapisane, ale u nas. A kiedy istota schodzi na ziemię, to umysł ma wyczyszczony, czysty i wszystko zaczyna od nowa. Czasami są tylko niewielkie przebłyski czegoś lub kogoś, ale tak do końca jest to celowe, żeby wam łatwiej było żyć. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Pytanie na temat zdrowia. Czy możliwe jest metodami ćwiczeń naturalnych oraz klasycznej medycyny całkowicie usunąć chorobę zwyrodnienia siatkówki oka?

En-Ki: I tutaj zalecałbym pewną ostożność co do medycyny naturalnej, akademickiej. Nie mogę powiedzieć "nie lecz się" bo można byłoby spowodować kłopoty. Ale zanim podejmiesz decyzję wybrania lekarza, to ty już świadom energii zapytaj swojej podświadomści czy można się oddać w rece danego lekarza. Podświadomość - uwierz mi - da tobie odpowiedź. Czy na dzień dzisiejszy choroba ta jest wyleczalna? Według dzisiejszej medycyny - nie. To, co mogę doradzić - i tutaj ponownie mogę się narazić - ale ja tylko daję propozycję. Realizację pozostawiam. Otóż to ziele, które jest "kością niezgody", a nazywa się jaskółcze ziele. Rób okłady tak jak z herbatki. Dalej przepisu mówić nie muszę. Okłady przez trzy miesiące. Później możemy porozmawiać. Później przekażesz Andrzejowi jakie będą efekty danego leczenia. Słucham.

Andrzej: Pytanie od Irka. Czy słowa, które uważane są za wulgarne, obraźliwe, które są przekleństwami coś znaczą? Jakie jest ich pochodzenie?

En-Ki: Wymysł... jest to wasz ziemski wymysł. Te słowa niby wulgarne tutaj... W innym kraju mają zupełnie inne znaczenie. Jeśli dla ciebie słowo dane jest wulgarne - staraj się wystrzegać danego słowa... Staraj się wytwarzać... wysyłać dobrą energię, a wtedy twoje sumienie będzie czyste. Słucham.

Andrzej: Dziękuję... Jest wiele przekazów od Plejadan. Przestrzegają ludzi przed Orionem... przed współpracą z Orionem. Dlaczego jest taka dysporoporcja pomiędzy tymi przekazami?

En-Ki: Plejadanie... planeta Ziemia jest łakomym kąskiem. Ma wszystko, co jest potrzebne do życia i nawet kiedy dojdzie do tak zwanego oczyszczania poprzez matkę naturę, poprzez planetę i poprzez to przebiegunowanie Ziemi, to Ziemia dalej pozostanie. Ziemia bardzo szybko potrafi się zregenerować i ponownie na Ziemi można będzie zamieszkać. Bo nigdzie nie jest napisane, że na Ziemi muszą mieszkać istoty ludzkie - nasze dzieło, nasze istoty. Jesteście jedynymi istotami tu na Ziemi, które posiadają nasz pierwiastek, czyli pierwiastek bogów. Ostrzeżenie jest dawane po to, żeby: raz - zniechęcić ludzi; dwa - zadziałać żeby istoty ludzkie miały uprzedzenie do tych istot z Drugiej Ziemi. Przecież te istoty z Drugiej Ziemi pochodzą z planety, która była planetą jako ostatnia w tym Układzie Słonecznym. I tutaj zapytam - a jakiż to cel miałyby istoty z Drugiej Ziemi w tym żeby usunąć istoty ludzkie? Mają piękną, czystą ziemię, gdzie można ją przyrównać do rajskich warunków. Na planecie Ziemia trzeba bardzo dużo pracy włożyć, żeby dorównać warunkom, jakie panują na tamtej planecie. Zarówno Plejadanom, jak i z Syriusza B wcale nie zależy na istotach ludzkich. Zależy im na Ziemi. Czy istoty ludzkie chcą słuchać słów Plejadan, z Syriusza? No cóż, posiadacie rozum i wolną wolę - tak zostało zdecydowane. Do roku dwunastego zostało zaledwie 6 lat. Cóż - albo idziemy do przodu i wypełnimy polecenie, a wy pomożecie, albo zaczekamy do roku dwunastego i wtedy naocznie zobaczycie, jakiż to miały cel Plejadanie i ci z Syriusza wobec Ziemi i wobec istot ludzkich. Sześć lat. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Pytanie od Doroty. Czy na ścieżce rozwoju duchowego niezbędne jest spotkanie Mistrza - nauczyciela, aby osiągnąć oświecenie? Czy wystarczy tylko samodzielna praca i medytacja?

En-Ki: Oczywiscie dobrze jest trafić na prawidłowego, prawdziwego nauczyciela. Ale w dzisiejszych czasach odróżnić prawdziwego, od tego "sztucznego" raczej wam trudno. Oczywiście, że można dojść do rozwoju duchowego samemu poprzez medytacje, poprzez oddanie się w ręce istot duchowych. Poczuć... poczuć naszą obecność... Był taki jeden nauczyciel który głosił... który mówił...
(zmiana kasety)
... rozeszli się poświecie, ale ciągle było ich mało. Jeśli czujesz w sobie, że chcesz... chcesz się rozwijać, chcesz osiągnąć ten spokój ducha i ten rozwój duchowy - możesz uczynić to samemu. A jeśli do tego potrzebujesz wsparcia i nauczyciela, to zanim oddasz się w ręce nauczyciela - przyjrzyj się jemu dokładnie. Słucham.

Andrzej: Samuelu, na naszym rynku pojawiło się sporo materaców z polem elektromagnetycznym typu Bemer, QRS... itp. Czy one pomagają w leczeniu?

En-Ki: Zwłaszcza... i tutaj powiem waszym ziemskim językiem... zwłaszcza na kieszeń...Skutecznie leczą... uszczuplają bardzo wasze zasoby finansowe. A ilu pomysłowych inżynierów zrobiło na tym niezły interes - bo niezły. Ileż naiwności ludzkiej i mogę powiedzieć - o naiwności ludzka!... Teraz powiem inaczej. Już z pogranicza medycyny, chociaż medykiem nie jestem. Otóż osoba chora na raka, już ma powiedzmy - stan zaawansowany, czyli przerzuty. Materace są podłączane do prądu, czyli po położeniu się na tak zwany materac powstają wibracje i co mogę powiedzieć... Zwłaszcza przy chorobach raka - ten rodzaj choroby nie lubi tego rodzaju metody leczenia. Czyli wręcz pobudza do rozwoju, do rozrostu się komórek rakowych. I ci, co zostali namówieni na kupno i powiedziano, że rak zostanie wyleczony, to mogę powiedzieć - naiwności ludzka! Skierujcie swoje kroki ku metodzie leczenia ziołami. I tańsza i skuteczniejsza. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Czy w takim razie takie soki jak noni, czy wyciąg ziół Alveo mogą pomóc?

En-Ki: Jeśli chodzi o noni - nie chcę też zbytnio obrażać, bo mogę się narazić na szykany. Jest to dobry specyfik, ale zważywszy na szczupłość waszych zasobów sakiewki - za drogi. Natomiast jeśli chodzi o wstępny produkt Alveo - do pewnego momentu był specyfikiem bardzo dobrym. Teraz, kiedy jest produkowany na masową skalę, bo też jest niezły interes, to dodawany jest środek zwany konserwantem, który nie zawsze pomaga - często szkodzi. Jeśli mam dokonać wyboru pomiędzy Alveo i noni, to już wybieram noni. Słucham.

Andrzej: Kolejne pytanie. W jaki sposób aniołowie pomagają nam w życiu codziennym? Jak nawiązać kontakt z aniołami?

En-Ki: W bardzo prosty sposób możesz nawiązać kontakt ze swoim aniołem. Bo tutaj istoty ludzkie mylą pojęcia pomiędzy aniołem swoim, tak zwanym Stróżem, a istotą - Opiekunem, przewodnikiem. Anioł schodzi na Ziemię wraz z tobą w chwili narodzin. Opiekun-przewodnik przychodzi wtedy, kiedy jesteś na to gotowy, gotowa - i ta jest ta różnica. A teraz rzecz najważniejsza. Posiadacie świadomość i podświadomość. Otóż Anioł Stróż, zauważcie to teraz, podpowiada jak postępować, jak uchronić, ale zawsze podowiada. I słuchajcie... słuchajcie swojej podświadomości. Otóż zawsze pierwsze słowa, jakie przyjdą wam na myśl, czyli ten kontakt telepatyczny z Aniołem Stróżem, pierwsze słowa, podszepty są pawidłowe. Ale jakżesz często się zdarza, że włącza się świadomość i to, co podpowiedział Anioł Stróż wydaje wam się takie "nieracjonalne", takie nielogiczne i wtedy co się dzieje? Zaczynacie realizować plan świadomości. I wtedy często przychodzi rozczarowanie, ból, bo zamiast pomocy wchodzicie w kłopoty. Zatem zacznijcie uczyć się rozróżniać co jest świadomość, a co jest podświadomość. Kiedy to Anioł Stróż daje słowo wam poprzez podświadomość, wymaga to trochę czasu, ale i wyciszenia. Spróbujcie przeprowadzić taki eksperyment. Pamiętajcie - pierwsze słowo, zdanie, jakie wam przyjdzie na myśl są to słowa od Anioła Stróża. Słucham.

Andrzej: Pytanie od Elizy i paru innych uczestników. Jak jasno i pewnie rozpoznać misję lub cel swojego życia?

En-Ki: Pytaj... pytaj właśnie swojego Anioła Stróża. On tobie odpowie, bo każdy kto przychodzi na Ziemię ma misję swoją... Swoją własną. I niekoniecznie musisz uczestniczyć teraz, już w Misji Faraon. Przed tobą otwiera się droga po roku dwunastym, gdzie może panować ogólny chaos. Po to trafiliscie nawet tu, w ręce tego nauczyciela, Andrzeja, po to żeby nauczyć się myśleć, żeby programować się na myśli, na słowa. Proście o kierunek, proście o prowadzenie. Uwierzcie mi - wtedy pojawi się ten właściwy Opiekun, przewodnik, a w odpowiednim momencie, kiedy będziecie gotowi, przygotowani na jego ujawnienie się - ujawni się. Czasu zostało naprawdę bardzo mało i na nic się zdadzą w tej chwili krzyki, przeszkadzanie Plejad, przeszkadzanie Syriusza B. Pomimo szykan i tych niegodziwych słów, które płyną z ich strony będziemy dalej działać. Będziemy wyszukiwać te "perły", które będą później naszymi pracownikami i to jest wasza misja. Stać się tą perłą. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Przedostatnie pytanie. W czasie ćwiczenia regresji wieku (na kursie) padła odpowiedź w mojej wyobraźni: "Pomagać ludziom". Jak mogę pomóc ludziom? Jak można to rozumieć?

En-Ki: Rozejrzyj się.. rozejrzyj się wokół siebie. Ileż to ludzi jest zagubionych. Ile to ludzi ucieka, zwłaszcza młodych, w narkomanię, w alkoholizm. Iluż to ludzi popada w choroby psychiczne nie wytrzymując tego ciężaru, nie wytrzymując tych zmian, jakie następują. Bo wraz ze zbliżaniem się tego zegara kosmicznego czasu następuje też zmiana energetyczna na Ziemi. Ludzie jeszcze trochę - a będą szukać takich jak wy, którzy już coś wiecie. Bo tak naprawdę do całkowitej wiedzy to długa droga. Bardzo długa droga. Pomóc można w przeróżny sposób i to może się stać waszym celem życia. Każdy z was poczuje jaką pomoc ma nieść ludziom, lub jaka misja jest jemu szykowana. Być może będą i tacy, gdzie poprzez sen otrzymacie informacje: "Trzeba jechać do Egiptu i pomóc kopać" i to możecie uważać za ogromny zaszczyt. Następny otrzyma sen - gdzie bedą potrzebować pomocy dzieci - i też się w tym będziecie realizować. Pytajcie swojego Anioła Stróża, a potem proście o prowadzenie, o pomoc swojego Przewodnika i opiekuna. Słucham.

Andrzej: I ostatnie pytanie. W jaki sposób zabezpieczyć siebie i swoją rodzinę po roku 2012 technicznie?

En-Ki: A na to pytanie to już tak naprawdę nie udzielę odpowiedzi, bo wszyscy będziecie potrzebować pomocy. Jeśli wykonamy zadanie wspólnie, to zniszczenia na Ziemi nie będą duże. Jeśli natomiast nie dojdzie do zabezpieczenia, to zniszczenia będą ogromne i życie będziecie rozpoczynać od nowa... od zera. Może stracicie wszystko, ale kiedy będziecie mieli wypisany znak życia, to przeżyjecie i wy i wasza rodzina, bo największym skarbem, największym bogactwem jest życie. Więc czy mam podać przepis jak uratować swoje dobra materialne? Nie podam. Na zakończenie mogę powiedzieć - uratujmy Ziemię, a uratujecie wszystko, co posiadacie, wraz z dobrami materialnymi jak i własnym życiem. Skoro Andrzeju wyczerpałeś (chociaż bym się do tego mógł przyczepić, czy wszystkie pytania), ale skoro twierdzisz że wszystkie, to na zakończenie jako moje przesłanie powiem krótko. Wszędzie tam, gdzie się pojawiamy, pojawia się energia. Energia mocna, energia kochająca, energia pełna miłości. Niech energia pozostanie z wami. Dziękuję.