Kolejna sesja metodą channelingu telepatycznego z pytaniami od uczestników Forum na stronie Projektu Cheops
Wrocław, 29 maja 2006
Uczestnicy: Lucyna Łobos, Iwona Stankiewicz
Iwona: Pytanie w imieniu uczestników Forum
Samuel: Odpowiedź na pytanie za pośrednictwem Lucyny Łobos
Samuel: Witajcie obie na tym naszym małym forum. Ja, En-Ki, witam i teraz możemy zaczynać.
Iwona: Witaj, Samuelu drogi. Dziękuję, że możemy się dzisiaj spotkać. Chciałabym zadać pytania od uczestników naszego Forum, które nie zostały zadane podczas wcześniejszych sesji. Pytanie pierwsze. Samuelu, na czym lub na kim najbardziej ci zależy?
Samuel: Jest to trochę dziwne pytanie. Można powiedzieć - podchwytliwe. Zależy mi na jednym i drugim. Zależy mi na istotach ludzkich, bo tak naprawdę posiadacie nasz pierwiastek, czyli mikroskopijną część naszego DNA. I przykro byłoby, bardzo przykro patrzeć jak nasze dzieło, wy - ludzie, musielibyście opuścić Ziemię. Jesteście jedynymi istotami na tej Ziemi, planecie Ziemia, którzy posiadają pierwiastek bogów. Więc to pytanie tak naprawdę nie na miejscu było, ale odpowiedziałem. Najpierw wy, a potem Ziemia. A żeby można było na Ziemi zamieszkiwać, więc trzeba też chronić Ziemię. Jest to logiczne. Słucham.
Iwona: Dziękuję Samuelu. Kolejne pytanie. Samuelu, czy pochodzisz z rasy centralnej pierwszego wszechświata i czy uznajesz za prawdziwe nauki Lirykusa? Jeśli nie - oto skąd czerpiesz wiedzę jak postępować?
Samuel: I tutaj mógłbym się zapytać - z jakich to źródeł czerpiesz informacje? Z jakich to książek to wyczytałeś? Skoro wyraźnie powiedziałem: zostałem wysłany, żeby się narodzić na planecie Nibiru - wtedy jeszcze doskonałej - po to, żeby (plan był już przyszłościowy) zapoczątkować życie na planecie Ziemia, która też już się kształtowała. Pochdzę z prostej linii Energii Najwyższej, czyli z tego Centralnego Ośrodka Dowodzenia - Boga Najwyższego, który jest moim Ojcem. Wiedzę czerpię też z tego samego źródła - Energii Najwyższej. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję. Następne pytanie z forum. Co zyskasz, pomagając ludziom?
Samuel: Iwono, czy mądrzejszych pytań nie ma? Ale odpowiem - nie oczekuję podziękowania. Przez te 2000 lat i tak dostąpiłem dużo udręki. Największą dla mnie radością będzie, jeśli zaczniecie myśleć. Jeśli słowa tych, którzy mówią, zaczną do was docierać. Największą radością i podziękowaniem będzie radość tych, którzy posiądą nową Ziemię. Tylko w was, istotach ludzkich, jest coś takiego jak podziękowania i otrzymywania zapłaty. Radość będzie moja taka: uratowana Ziemia. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję. Pytanie następne z forum. Komu służysz, Samuelu, jeśli służysz?
Samuel: Ojcu memu służę... Ojcu memu, Bogu Najwyższemu i odpowiedź na to pytanie jest krótka. Obyście wszyscy, tak jak ja służę memu Ojcu, służyli temu samemu Bogu. Słucham.
Iwona: Samuelu, kto jeszcze uzyskuje od ciebie informacje?
Samuel: Każdy, kto tylko zapragnie współpracy. Ja się przedstawiam różnymi imionami. Nie znaczy, że się podszywam pod cudze imiona, ale dopasowuję imię do danej sytuacji i przekazuje informacje dotyczące przyszłości, ludzi i Ziemi. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję. Samuelu, czy człowiek jest według ciebie pojazdem zindywidualizowanego ducha, instrumentem, przewoźnikiem duszy, w tym rozumieniu, jakie przedstawia kosmologia luminalna i Wing Makers? Jeśli nie, to czym jest?
Samuel: Ręce można załamać i bić głową w ścianę... Istoty ludzkie... istoto, która zadałaś to pytanie - pomyśl. Jesteście tworem doskonałym, Posiadacie w sobie pierwiastek, nasz pierwiastek. Nie jesteście bezwolnymi robotami, macie dane rozum i wolną wolę. Materia jest potrzebna po to, żeby była mieszkaniem ducha, ale jesteście każdy inną jednostką. Żywą - a nie zaprogramowanym robotem. I jeśli chcesz osobo, która zadałaś to pytanie, trochę posprzątać w swoim umyśle, to powyrzucaj te wszystkie paszkwile, które nabyłaś i czytasz, a zacznij myśleć. Słucham.
Iwona: Samuelu, czy popierasz prawo człowieka do czynienia dobra i zła, ze wszystkimi następstwami jego decyzji?
Samuel: Na tym polega wolna wola i rozum też. Wolna wola pozwala zobaczyć, rozgraniczyć pomiędzy dobrem, a złem. Musi być równowaga i musi być na razie jedno i drugie po to, że kiedy będzie na Ziemi dobro, ci, co będą mieć w pamięci zło, będą umieli docenić... Docenić to dobro i to, co będzie najważniejszą energią - czyli miłość. Miłość wszechobecna, miłość do drugiego człowieka, milość, która będzie bezwarunkowa i nieegoistyczna. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję. Kolejne pytanie. Samuelu, czy jest coś, co przed nami ukrywasz, gdyż według ciebie ukrycie tego będzie dla nas mniejszym złem?
Samuel: Zgadza się. Oczywiście, że ukrywamy - nie tylko ja ukrywam, ale ukrywamy wiele rzeczy, które dotyczą zarówno Ziemi, jak i was, ludzi. Jesteście jeszcze zbyt słabo rozwinięci... Nie obrażam nikogo - ale wasze mózgi są zablokowane i wasze myślenie jest ukierunkowane w bardzo wąskim zakresie. I podać wam do wiadomości to wszystko, co się dzieję, działo i jeszcze dziać będzie na Ziemi mogłoby mieć katastrofalne skutki, bo wielu z was by psychicznie nie wytrzymało. Dlatego przemyślnie pewne fakty są wam nieujawniane. Słucham.
Iwona: Samuelu, w jednej z sesji powiedziałeś, że istoty z Oriona wyglądają jak ludzie, mieszkają wśród nas i dążą do zbliżenia duchowego. A co ze zbliżeniem fizycznym? Czy mógłbyś odpowiedzieć na to pytanie?
Samuel: To pytanie zadała kobieta. Odpowiem - żyją wśród was, niczym się nie odróżniają poza inteligencją, bo ich stopień rozwoju umysłu jest o wiele wyższy. Oczywiście, że tak samo żyją jak wy - istoty ludzkie, zawierają związki małżeńskie, mają potomstwo. Przecież wy wszyscy pochodzicie z tej samej linii. Z tego samego jesteście stworzeni DNA. Przecież ja, En-Ki, Samuel, też się narodziłem na tej planecie Nibiru. Że Ziemia została zmieniona, bo tak wyszło, więc jeśli spotkasz kogoś takiego, takiego mężczyznę wyjątkowego i będziesz w swojej podświadomości czuła, że jest to ktoś inny, taki "nieziemski", to zabiegaj o jego względy, bo to jest właśnie istota z Drugiej Ziemi, z Oriona. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję. Samuelu, jak będzie dokładnie wyglądało nasze przejście w czwartą gęstość?
Samuel: I tutaj najpierw przeżyjcie rok dwunasty, a potem będziemy rozmawiać. Najpierw zróbcie to, o co prosimy - uratujcie Ziemię, uratujcie siebie, a potem my będziemy już pracować nad waszymi umysłami, czyli nastąpi coś takiego, jak "przebiegunowanie" waszych umysłów. Otwarcie następnego poziomu w waszych umysłach. To, gdybym teraz fachowo zaczął tłumaczyć, nie zrozumiecie. I znowu powiecie: En-Ki, albo Samuel kłamie. Nie kłamię, to co mówię się sprawdza, tylko często rozciąga się to w czasie. Zatem, do zobaczenia po roku dwunastym. Słucham.
Iwona: Samuelu, kolejne pytanie. Czy podczas OOB człowiek osiąga czwartą gęstość?
Samuel: Następna osoba się naczytała. Im prościej, tym lepiej i łatwiej. Po prostu, kiedy będzie już po wszystkim, to wystarczy się tylko otworzyć. Otworzyć na tę energię, która będzie spływać. Nie trzeba żadnych zabiegów, tych, o których tutaj piszesz. My to zrobimy w nasz sposób. Ale i tutaj mogę powiedzieć - jeszcze nie teraz. Teraz to proszę zakasać rękawy i do pracy się wziąć, a nie tylko pytać "co ja mogę zrobić?" Bardzo dużo - fizycznie i duchowo. Nauczyć się miłości przede wszystkim, warunek pierwszy. Warunek drugi - żeby wypełnić to, co ma być do zrobienia, potrzeba nakładów - tak zwanych waszych finansowych. My złoto możemy wskazać, ale trzeba je wykopać, a skąd te wasze finanse? Więc nie pytajcie "co ja mam zrobić?" Prześpij się, poproś o sen, a damy ci podpowiedź. Słucham.
Iwona: Dziękuję, Samuelu, właśnie chciałam zadać to pytanie - uprzedziłeś mnie. Bardzo ci dziękuję za odpowiedź. Kolejne pytanie. Samuelu, czy mógłbyś coś powiedzieć o komputerze kwantowym?
Samuel: Będzie... dopiero będzie... Na ten czas dzisiejszy, czyli do roku 12 wystarczą wam te wasze atrapy. Potem już przyjdą z Drugiej Ziemi naukowcy... Z prawdziwego słowa naukowcy i w pełnym brzmieniu naukowcy i bedą was uczyć wszystkiego, nawet teleportacji. Słucham.
Iwona: Samuelu, czy znasz pierwotną przyczynę istnienia wszystkiego. Dlaczego istniejemy?
Samuel: I tutaj jednak mam ogromną wyrozumiałość i cierpliwość w stosunku do wszystkich istot, a zwłaszcza ludzkich. Po co Energia Najwyższa - Bóg Najwyższy, stworzył istoty ludzkie? Żeby zasiedlić kosmos, wszechświat różnymi istotami. Zapragnął, żeby na planecie Ziemia żyły istoty podobne nam, czyli nam - bogom. Można to powiedzieć - było to świadomie zamierzenie bogów, stworzenie człowieka, istotę ludzką. Słucham.
Iwona: Samuelu, zapewnie znane ci są chanelingi Kasjopean, gdzie istoty z Oriona są przedstawiane jako złe. Mowa jest o jaszczurach. Co o tym nam możesz powiedzieć?
Samuel: Widzisz, jest ta różnica, że istoty z Oriona, chociaż obelgami są obrzucane - nie bronią się. Oni robią swoje. To oszczerstwo może tak samo być skierowane w moim kierunku, bo przecież narodziłem się na Nibiru, przesiedliłem się na gwiazdozbiór Oriona, więc też mogę powiedzieć "jestem zły". I inni - mój brat, siostra moja i cała plejada istot z Nibiru. Czy gdybyśmy byli źli - załóżmy - to czy zależałoby nam na tym, żeby stworzyć rodzaj ludzki taki, jaki jest? Czy zależałoby na teraz na tym, żeby was ratować, bo i po co? I teraz przenoszę się już do istot o innym wyglądzie. Nie wiem kto ich nazwał "jaszczurami". Mają po prostu inną materię, inną powłokę. Dla nich wy jesteście wstrętni, nie tylko z wyglądu, ale i z zachowania. Otóż te istoty, dając wam przekazy, też mówią o zagładzie, ale mówią tylko, Iwono. Oni po prostu nie robią nic. Przyglądają się tylko wam i patrzą, traktując jak coś w rodzaju eksperymentu - jak się ten eksperyment zakończy? Nie zależy im na Ziemi, bo mają swoją planetę - doskonałą - i nie zamierzają wam pomagać. Są tylko obserwatorami. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję, kolejne pytanie. Czy iluminaci wiedzą coś o Projekcie Cheops? Jeśli tak, czy są jakimś potencjalnym zagrożeniem dla tej misji?
Samuel: Największym zagrożeniem Iwono dla Misji Ratowania Ziemi jesteście wy sami. Poza małą grupą, która się wyłania, która chce zrobić wszystko, reszta albo milczy, albo udaje, że ich to nie dotyczy. Nie chcą słyszeć, nie chcą widzieć, nie chcą mieć nic wspólnego z Misją Ratowania Ziemi. Jeszcze inna grupa, Iwono, jest ciekawa co się wydarzy w roku 12, tylko że w roku 12 ta ciekawość może być bardzo krótka. Nie zdążą zobaczyć. My się zatroszczymy o grupę ludzi, która pracuje nad oczyszczaniem swego serca i umysłu i nad rozwojem duchowym. I nas, Iwono, nie da się oszukać mówiąc "rozwijam się duchowo, daję miłość". A zapominają o jednej, bardzo istotnej rzeczy - na Ziemi już jest armia, armia istot duchowych przydzielona w różne zakątki Ziemi i czytają z umysłów jak z otwartej księgi. Tak to wygląda, Iwono. Słucham.
Iwona: Samuelu, czy mógłbyś powiedzieć, dlaczego piramidy są zakodowane na śmierć?
Samuel: Następny się naczytał. Jeśli nie byłeś w Piramidzie - jedź. Jedź i bądź w komnacie króla, w Piramidzie Cheopsa. Tak nazwaliśmy budowniczego. Tam spędź czas jakiś. Godzina wystarczy i zobaczysz, czy umrzesz, czy twój potencjał energetyczny wzrośnie. Jest to agregator energii. Małej wiary człowieku, jeśli nie ufasz słowom, zaufaj energii. Na to pytanie odpowiedź moja jest taka: jedź! Jedź i usiądź! Poczujesz moc. To tyle. Słucham.
Iwona: Kolejne pytanie, Samuelu. Czy Bóg - jako Najwyższy Początek i Przyczyna ma fizyczną postać i zamieszkuje wszechświat fizyczny?
Samuel: Bóg Najwyższy nie ma. Może mieć, ale nie ma. Nie ma materii, jest Energią. Tak jak my - może przybierać materię, ale tego nie uczynił. Były przypadki, kiedy Bóg Najwyższy rozmawiał w dziejach historii. Jeśli jesteś ciekawy, to odwołuję cię do Biblii, a zwłaszcza do Ksiąg Mojżeszowych. Tam przeczytasz, jak Bóg rozmawiał z Mojżeszem. Nie ma... nie ma powłoki cielesnej. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję. Kolejne pytanie. Samuelu, dlaczego Bóg się nam nie ukazuje?
Samuel: Jak to się nie ukazuje? Spójrz, każdego ranka widzisz dzieło Boga. Kiedy się obudzisz - widzisz słońce, które tobie świeci, daje tobie życie. Spójrz na przyrodę. Przecież w niej jest Bóg. Czy to trudno zobaczyć? Gdybyś zobaczył oblicze Boga - tego Najwyższego, gdyby się tobie ukazał - to umierasz. Żadne oko ziemskiej istoty nie może ujrzeć oblicza Boga. I w dziejach całej historii ludzkości nikt ze śmiertelników nie widział Boga i dopóki istoty ludzkie nie bedą dostatecznie oczyszczone - Boga nie ujrzą. Odczują Jego dzieło, ale nie ujrzą. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję. Następne pytanie. Co myślą bogowie o naszej cywilizacji?
Samuel: Wykluczając mnie, wykluczając brata mego - En-Li, co myślą bogowie? I na to pytanie też była odpowiedź wcześniej, kiedy to decydowali bogowie o tym pierwszym użyciu broni jądrowej. To bogowie - i możesz sobie dać odpowiedź, co myślą bogowie o istotach ludzkich. Słucham.
Iwona: Samuelu, czy w Torze zawarty jest kod opisujący przyszłe wydarzenia?
Samuel: Przyszłe wydarzenia nie są nigdzie nie zapisane tak naprawdę. Przyszłe wydarzenia jedynie w skrócie są zapisane na tych tablicach, które są rozlokowane na całej Ziemi, i w waszych umysłach też jest wpisany ten kod przeszłości i przyszłości. I tutaj też mógłbym powiedzieć - te księgi według ciebie mądre - też odłóż. Teraz nasz łącznik, Lucyna, po tych sesjach już wie, dlaczego nie pozwoliliśmy jej wgłębiać się w księgi. Ma umysł czysty, nie zaśmiecony. Słucham.
Iwona: Dziękuję, kolejne pytanie. Samuelu, w sesjach jest mowa o bogach w liczbie mnogiej. Jak to się ma do religii chrześcijańskiej, gdzie jest mowa o jednym, jedynym Bogu?
Samuel: Jeden jedyny jest i temu się zaprzeczyć nie da, ale czy ten jeden, jedyny Bóg nie może mieć do pomocy współpracowników? Czy ma zarządać całą Ziemią, całym wszechświatem sam, czy też może mieć pomocników, których nazwał bogami? A jeśli to cię trapi, to spokojnie można powiedzieć - jeden jest Bóg, a plejada innych bogów pomaga temu Najwyższemu i oni dopiero zdają relację ze swojej pracy na danej planecie i nad istotami, zamieszkującymi na tych planetach. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję. Kolejne pytanie. Samuelu, dlaczego w Starym Testamencie jest napisane, że należy eliminować wszystkich, którzy parają się magią, skoro magia to jedna z dróg do Boga? Czy mógłbyś to wyjaśnić?
Samuel: Od zarania istot ludzkich istnieje "paranie się magią" - dziwne słowa są tutaj użyte. Inaczej - jest to kontaktowanie się, rozmowa ze światem pozaziemskim, ze światem duchowym. Kiedy Mojżesz rozmawiał z Bogiem, a Bóg ukrył się za palącym się krzakiem, czy ogniem, czy parał się magią? Kiedy Jezus rozmawiał z Bogiem - czy parał się magią? Słowo "magia" wymyślono też na użytek ludzki. Ty przyjmij to inaczej. Jest to rozmowa z Bogiem, rozmowa z nami. Słucham.
Iwona: Dziękuję. Jeszcze kolejne pytanie. Samuelu, czy kościół katolicki ukazuje nam prawdziwe wydarzenia, czy też było inaczej?
Samuel: I na to pytanie odpowiedzi nie uzyskasz. A nie odpowiem dlatego, że kapłani czytają tę stronę internetową. To nie jest tak, że jesteście osamotnieni. Czytają - i to dokładnie. Bardziej dokładnie niż wy, którzy mówicie, że jesteście rozwinięci duchowo. Odpowiedzi nie będzie.
Iwona: Bardzo dziękuję. Jeszcze jedno pytanie. Samuelu, Apokalipsa Św. Jana mówi, że Jezus, Słowo, En-Li, powróci powtórnie na Ziemię. Czy stanie się to w 2012 roku?
Samuel: Tak. Teraz sztab dowodzenia - tak to nazwijmy - jest jeszcze u nas, w zaświatach, a po roku 12 powróci jako Wielki Książe na Ziemię. Ja też powrócę. Będzie jedna religia Iwono, jeden język będzie i będziemy wraz z nauczycielami, którzy przybędą uczyć milości, Słucham.
Iwona: Czy to znaczy, że nie będzie już żadnej hierarchii kościelnej?
Samuel: Nie ma odpowiedzi.
Iwona: Dziękuję. I jeszcze takie pytanie. Samuelu, w jakim celu około roku 1100 powołano zakon Templariuszy? Oficjalnie mówi się o ochronie pielgrzymów przebywających na Ziemi Świętej, ale jak kilku rycerzy mogło ochraniać rzesze pielgrzymów?
Samuel: Czy znasz takie pojecia jak energia i moc? Jeśli znasz, to jeden człowiek może poprzesuwać góry, a co dopiero kilku. Nie tak kilku - bylo ich dużo i są dalej. Zakon Templariuszy nie umarł, tylko zmienił nazwę i dalej działają. Pod jakim znakiem - tego nie powiem, ale Templariusze ujawnią się po roku dwunastym. Słucham.
Iwona: Jeszcze jedno pytanie na ten temat. Dlaczego rozwiązano, zniszczono zakon Templariuszy około 1300 roku? Oficjalnie mówi się o chęci zagarnięcia przez Kosciół skarbów, jakie zgromadził zakon, ale czy to jest prawda?
Samuel: Wtedy też rozwinęło się kapłaństwo, czyli tak zwana religia, zwłaszcza chrześcijańska. Bo inne religie żyły w zgodzie z Templariuszami. Traktowano ich prawie jak pół-bogów w związku z tą mocą, którą posiadali. Iwono, to była część odpowiedzi na to pytanie. Zgromadzone zostały istotnie duże zasoby złota, ale Templariusze nikogo nie rabowali. Oni po prostu mieli światłe umysły. Byli doskonałymi alchemikami, Iwono, i produkowali złoto. W ogromnych ilosciach produkowane było złoto. Zaczęto ich niszczyć, zabijać, tak zwana "Święta Inkwizycja" miała władzę. Złoto też ma magię. I to tyle. Słucham.
Iwona: Bardzo dziękuję. Samuelu, to są wszystkie pytania, które wcześniej byly zadane na Forum, a których jeszcze nie zadawaliśmy tobie. Te, których nie zadałam w tej chwili nie powtarzam, bowiem otrzymaliśmy odpowiedzi już przy poprzednich sesjach, dlatego nie zadaję ich. Mam jeszcze taką prośbę i pytanie. Czy zechciałbyś coś powiedzieć dla tych, którzy się gromadzą na forum naszej strony internetowej.
Samuel: Tak, zechciałbym powiedzieć. Dla tych, którzy czytają Forum. Forumowicze, jedna prośba jest do was kierowana. Zanim zadasz pytanie, dziesięć razy przeczytaj to, co ja mówię. W tych słowach, prostych słowach, ukryta jest potęga i jeśli będziesz czytał kolejny i kolejny raz - zrozumiesz. Niech te pytania będą rozważne. Odpowiadam na wszystkie... prawie wszystkie. Jeśli unikam odpowiedzi na pytanie, to jest ono na dany czas nie do odpowiedzi, dlatego, żeby nie narażać na kłopoty zarówno was, forumowicze, jak i tych, którzy z nami współpracują. Bo ja jestem istotą duchową i raczej trudno mnie dosięgnąć. Natomiast wy żyjecie na Ziemi i pewna grupa ludzi ma jeszcze władzę... Jeszcze powiedziałem... Zatem będę odpowiadał na wasze pytania, ale proszę o rozwagę. Proszę o przemyślane pytania. Dziękuję.
Iwona: Bardzo dziękuję Samuelu za cierpliwość i mądrość, która płynie z twoich przekazów. Dziękuję.